Prawo spadkowe w praktyce
czyli wszystko co trzeba wiedzieć o dziedziczeniu i sukcesji

Jestem adwokatem. Od wielu lat prowadzę przed sądami sprawy o stwierdzenie nabycia spadku, dział spadku oraz o zachowek.
Uczę też jak w przemyślany i świadomy sposób przekazać majątek następcom.
Lubię takie sprawy – każda taka sprawa to inna historia – a ja wiem, że mogę pomóc konkretnym osobom. Możesz więc mi zaufać: myślę, iż będę w stanie pomóc także Tobie.
Każdego dnia udzielam porad prawnych – zarówno w siedzibie kancelarii we Wrocławiu, jak i online.
Potrzebujesz porady w zakresie prawa spadkowego?
Po prostu napisz do mnie wiadomość.

Odpowiedzialność za długi. Możliwe wielkie zmiany w przepisach
Pisałam i mówiłam o tym już wielokrotnie: spadkobiercy za długi odpowiadają. Jeśli spadkodawca miał długi, to podlegają one dziedziczeniu.
Generalnie tak samo jak dom czy samochód.
Oczywiście spadkobierca może spadek odrzucić albo przyjąć go z tzw. dobrodziejstwem inwentarza (co tę odpowiedzialność za długi znacząco ogranicza).
Tylko, że na złożenie takiego oświadczenia jest 6 miesięcy. To może wydawać się długim okresem, bo to całe pół roku w końcu… Ale w praktyce różnie to bywa. A konsekwencje są obecnie bardzo poważne. Brak złożenia takiego oświadczenia oznacza przyjęcie spadku wprost. Czyli nawet jeśli spadkodawca pozostawił tylko same długi, a żadnego majątku już nie, to i tak spadkobiercy, którzy spadek przyjęli długi będą musieli pospłacać…
Często wiąże się to z niemałym dramatem osób, które o długach nie wiedziały. I z jakiegoś względu nie mogły się dowiedzieć.
Ludzie w dzisiejszych czasach często zmuszeni są niełatwą sytuacją do korzystania z różnych kredytów i pożyczek (i to nie tylko w „prawdziwych” bankach). A jak już te kredyty czy pożyczki zaciągają, to często nawet nikogo o tym nie informują.
Zdarza się też nierzadko, iż małżonkowie, formalnie pozostając małżeństwem, mieszkają przez wiele lat osobno i nie mają wiedzy o swojej sytuacji finansowej. I potem dziwią się, iż mimo tego po sobie dziedziczą. Bywa i tak, że ktoś od lat mieszka w innej części kraju, czy nawet za granicą i z rodziną żyjącą w Polsce nie utrzymuje kontaktu. A rodzina ta – nawet jak już dowie się o śmierci krewnego- nie podejmuje żadnych działań. Często krewnymi tymi są ludzie bardzo młodzi, studiujący i nie osiągający jeszcze żadnych dochodów. Albo przeciwnie: są to emeryci którzy z członkami rodziny bliższej lub dalszej (nie tylko z własnymi dziećmi, choć i tak się zdarza; czasem jest to np. rodzeństwo) mieszkającymi daleko od lat, nie mają żadnego kontaktu.
Przyznasz sam, że to mało ciekawa sytuacja, kiedy nagle dowiadujesz się, że po krewnym, którego dawno nie widziałeś pozostały tylko długi do spłacenia i że co gorsza, to właśnie Ty będziesz musiał to zrobić.
Być może jednak już za jakiś czas opisany stan prawny będzie tylko historią…
Niewykluczone, że za jakiś czas regułą będzie przyjmowanie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Nawet pomimo niezłożenia jakiegokolwiek oświadczenia.
Właśnie trwają nad tym całkiem poważne prace. Komisja Kodyfikacyjna wnosi już ostatnie poprawki do projektu, po uwagach zgłoszonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości
Jeśli tak by się stało byłaby to prawdziwa rewolucja. Wielka rewolucja – chyba największa zmiana przepisów dotyczących prawa spadkowego, jaką pamiętam odkąd wykonuję zawód adwokata, a może nawet największa rewolucja w tej dziedzinie prawa, jaką można sobie wyobrazić.
Projekt, o którym mowa, przewiduje, że spadkobierca nie będzie musiał składać już żadnych oświadczeń, aby nie odpowiadać w całości za długi zmarłego. Zasadą będzie, że ewentualne długi spadkobierca będzie spłacał tylko do wysokości (kodeksowo mówiąc) aktywów spadkowych.
PS. Tak może będzie kiedyś. Jeśli projektowane zmiany przejdą całą przewidzianą procedurę i staną się obowiązującym prawem. Pamiętaj jednak, że obecnie wygląda to tak, jak opisałam to na blogu. I dlatego jeszcze w październiku napiszę o możliwości uchylenia się od skutków prawnych złożenia (bądź niezłożenia w ogóle) oświadczenia w kwestii przyjęcia lub odrzucenia spadku.
Sąd właściwy w sprawie spadkowej
Sprawę spadkową (stwierdzenie nabycia spadku) można obecnie „załatwić” nie tylko w sądzie, ale także u notariusza, który ma kompetencje, aby sporządzić akt poświadczenia dziedziczenia. Wtedy problem wyboru właściwego sądu odpada. Ale są takie sytuacje (i to całkiem sporo), kiedy notarialne poświadczenie dziedziczenia nie wchodzi w grę. Notariusz nie pomoże np. w sytuacji, gdy spadkobiercy są skonfliktowani – i choć jeden z nich kwestionuje testament albo też gdy mamy do czynienia z testamentem ustnym. Jeśli z jakichkolwiek względów dopełnienie formalności spadkowych u notariusza nie jest możliwe, zostaje jedynie droga sądowa.
I tu pojawia się dylemat : do jakiego sądu skierować sprawę spadkową?
Aby na to pytanie odpowiedzieć, trzeba najpierw należy doprecyzować, co dokładnie mamy na myśli pisząc o sprawie spadkowej. Jeśli chodzi o sprawę o stwierdzenie nabycia spadku przepisy procedury cywilnej nie zostawiają wielkiego wyboru :
Właściwy – i to wyłącznie właściwy – jest sąd rejonowy według ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy.
Uwaga (może będziesz zaskoczony) ale: przepis kodeksu postępowania cywilnego mówi o miejscu zamieszkania, nie zaś miejscu zameldowania!
Czyli wychodzi na to, że sprawa z tą właściwością sądu jest prosta.
Ale co jeśli tego ostatniego miejsca zamieszkania spadkobiercy ustalić po prostu nie są w stanie?
Przepisy są na szczęście życiowe i takie sytuacje przewidują. Jak więc stanowi przepis:
jeżeli miejsca zamieszkania spadkodawcy w Polsce nie da się ustalić, właściwy będzie sąd miejsca, w którym znajduje się majątek spadkowy lub jego część (sąd spadku).
A jeśli i ten przepis nie wyjaśnia sprawy? Bo przecież zawsze musi być jakiś sąd, który jednak sprawę rozpozna? I taki sąd właśnie jest. Jeśli nie możemy ustalić właściwego sądu w oparciu o powyższe kryteria to sądem spadku jest sąd rejonowy dla m. st. Warszawy.
Po sprawie o stwierdzenie nabycia spadku (jeśli jest kilku spadkobierców) przeprowadza się najczęściej sprawę o dział spadku.
Dział spadku może być dokonany w drodze umownej- między wszystkimi spadkobiercami. Jeśli w skład spadku wchodzi nieruchomość, konieczne będzie zachowanie formy aktu notarialnego.
Zakładając jednak, iż spadkobiercy do porozumienia nie doszli, będą musieli znowu udać się do sądu. Tylko powstaje pytanie do którego. Pytanie jest uzasadnione, bo o ile „ostatnie miejsce zamieszkania” spadkodawca mógł mieć tylko jedno, o tyle spadkodawca ów mógł mieć majątek (zwłaszcza nieruchomości) położone w różnych miejscowościach (a nawet różnych województwach). Jeśli jest akurat w sprawie wielu spadkobierców, każdy przecież może mieszkać w innym województwie… No i problem gotowy. Może też być tak, że spadkodawca mieszkał i miał majątek w jednym mieście, a wszyscy spadkobiercy mieszkają akurat w innym. Racjonalny ustawodawca przewidział takie sytuacje. W sprawie o dział spadku właściwość sądu już tak oczywista nie jest i dlatego będzie przedmiotem odrębnego wpisu.
Prawo spadkowe – pytania i odpowiedzi (część 2)
Poprzedni wpis oparty na „pytaniach i odpowiedziach” cieszył się sporą popularnością. Więc będą takie wpisy częściej, może nawet co miesiąc.
Dziś kolejna (choć wcale nie ostatnia) porcja „pytań i odpowiedzi” na podstawie których Czytelnicy trafili na mój blog
1.czy muszą być podpisy świadków w testamencie?
Nie muszą. Co więcej : nie powinno ich tam być. Musi być wyraźny podpis spadkodawcy.
2.czy musi być sprawa o zachowek?
Tylko wtedy, gdy uprawniony do zachowku i zobowiązany do jego zapłaty nie są w stanie dojść do porozumienia. Jeśli strony są w stanie się porozumieć nic nie stoi na przeszkodzie aby zawrzeć ugodę.
3.co oznacza rozwód dla dziedziczenia przez współmałżonka?
Rozwód (a dokładnie prawomocny wyrok w sprawie rozwodowej) sprawia, iż były już małżonek nie dziedziczy z mocy ustawy. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby ustanowić byłego małżonka spadkobiercą w testamencie. Albo też w testamencie notarialnym zrobić zapis windykacyjny na jego rzecz.
4.kto może napisać za mnie testament?
Na to pytanie akurat odpowiedź jest krótka: NIKT. Aby był testament ważny, musisz napisać i podpisać go własnoręcznie. (nie, adwokat także za Ciebie testamentu nie napisze, co najwyżej podpowie najlepsze rozwiązanie w kwestii rozdysponowania majątku)
5.gdzie można znaleźć treść wydziedziczenia po śmierci?
Odpowiedź: tylko w testamencie.
6.czy do złożenia pozwu o zachowek potrzebny jest adwokat?
Nie – w sprawie o zachowek nie ma przymusu adwokackiego. Można pozew napisać i złożyć w sądzie bez udziału adwokata. Obliczenie zachowku nie jest jednak sprawą oczywistą i profesjonalna pomoc może się przydać.
I jeszcze :
7.spadek przy rozdzielności
Pisałam o tym i jeszcze napiszę. Rozdzielność majątkowa nie ma wpływu na kolejność dziedziczenia z mocy ustawy. Oznacza to więc mniej więcej tyle, iż nawet jak z mężem czy z żoną masz rozdzielność majątkową (a nie napiszesz testamentu) to małżonek będzie spadkobiercą ustawowym.
8.wydziedziczenie byłej żony
I tu dobra wiadomość: nie trzeba byłej żony w testamencie wydziedziczać. Bo jak pisałam była żona nie należy do kręgu spadkobierców ustawowych. Uzupełniając można dodać, iż także byłego męża wydziedziczać nie trzeba.
Masz pytanie?
Masz pytanie w związku z prawem spadkowym? Np. co do reguł dziedziczenia ustawowego? Dziedziczenia długów?
Właściwości sądu? Ważności testamentu? Wysokości zachowku?
Chcesz wiedzieć co o tym myślę? Albo co myślą inni prawnicy oraz osoby, które miały podobny problem?
W tym właśnie celu istnieje to miejsce:
Prawo spadkowe i nie tylko. Kwestie proceduralne.
W sprawie z zakresu prawa spadkowego (tak jak i w każdej innej sprawie) wnosi się do sądu pisma – np. odpowiedź na pozew/wniosek, wniosek dowodowy, pismo z uzupełnieniem braków formalnych, ewentualnie w końcu apelację czy odpowiedź na apelację. W wielu takich sytuacjach bardzo ważną kwestią jest to, aby nie przekroczyć terminu do wniesienia takiego pisma. W szczególności dotyczy to wnoszenia środków zaskarżenia czyli np. zażaleń i apelacji.
Pewnie zabrzmi to jak oczywista oczywistość, ale po napisaniu pisma trzeba je jeszcze do sądu wysłać.
Oczywiście cała rzecz dotyczy spraw nie tylko z zakresu prawa spadkowego.
I jeśli strona takiego postępowania mieszka w Polsce to nie ma z tym żadnego problemu.
Po prostu wysyła pismo na adres sądu listem poleconym.
Problem jest – a właściwie BYŁ – gdy strona mieszkała poza granicami kraju. A jak wiadomo, obecnie całkiem sporo Polaków mieszka i pracuje np. w Anglii czy Niemczech (oraz wielu innych krajach UE)
A polegał ten problem na tym, iż w poprzednim brzmieniu przepisy dotyczące doręczeń przewidywały, że skutek zachowania terminu następował tylko wtedy, gdy pismo wysyłane było w polskiej placówce pocztowej…
No i strony postępowania mieszkające (przebywające) poza granicami miały problem, bo nie mogły po prostu wysłać tego pisma do sądu w Polsce listem poleconym w miejscowości gdzie właśnie mieszkały.
Na szczęście można już powiedzieć, iż strony miały problem.
A to ze względu na zmianę przepisów w tym zakresie, która to zmiana weszła w życie właśnie w sierpniu tego roku.
Art. 165 § 2 k.p.c. (bo o nim tu mowa) ma obecnie następujące brzmienie:
Oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe lub w placówce pocztowej operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu.

Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.
Zobacz spis treści
SZUKAJ
Tematy główne
Ważne artykuły
Archiwum wpisów
Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym
