Prawo spadkowe w praktyce
czyli wszystko co trzeba wiedzieć o dziedziczeniu i sukcesji

Jestem adwokatem. Od wielu lat prowadzę przed sądami sprawy o stwierdzenie nabycia spadku, dział spadku oraz o zachowek.
Uczę też jak w przemyślany i świadomy sposób przekazać majątek następcom.
Lubię takie sprawy – każda taka sprawa to inna historia – a ja wiem, że mogę pomóc konkretnym osobom. Możesz więc mi zaufać: myślę, iż będę w stanie pomóc także Tobie.
Każdego dnia udzielam porad prawnych – zarówno w siedzibie kancelarii we Wrocławiu, jak i online.
Potrzebujesz porady w zakresie prawa spadkowego?
Po prostu napisz do mnie wiadomość.

Kto jest uprawniony do dochodzenia zachowku?
Zachowek to źródło nieustannych pytań i wątpliwości,no i jeden z tych tematów,które w przypadku prawa spadkowego budzą spore emocje.
I w sumie ja to nawet rozumiem.
Wiem, kolejny wpis miał dotyczyć już innej tematyki, ale … następne wpisy już na pewno dotyczyć innych zagadnień.
Pozostaje tylko pytanie, czy jest większe zapotrzebowanie na wpis o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej, czy też na wpis o pianiu testamentów.
Zachowek (jak i prawo spadkowe) są uregulowane przepisami znajdującymi się w kodeksie cywilnym.
Przepis dotyczący zachowku przytaczałam już wielokrotnie:
A chodzi o art. 991 kodeksu cywilnego.
Zgodnie z treścią tego przepisu:
Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału (zachowek).
Teoretycznie przytoczony przepis wydaje się być jasny, jednak…
Niewiele jest przepisów tak prostych, iż żadnych wątpliwości nie budzą.
Kto może skutecznie domagać się zasądzenia zachowku?
W treści przepisu jest mowa o zstępnych, małżonku i rodzicach spadkodawcy.
Ale nie oznacza to, iż wszystkie wymienione osoby mogą jednocześnie występować z pozwem o zachowek.
Przepis posługuje się określeniem : „którzy byliby powołani do spadku z ustawy”.
Zasady dziedziczenia ustawowego określa art. 931 i kolejne kodeksu cywilnego.
Z treści art. 931 k.c. wynika iż:
W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek.
Sytuacje faktyczne mogą być tu bardzo różne:
Jeśli spadkodawca pozostawił dzieci i rodziców, to z ustawy dziedziczyłyby dzieci, tak więc to one będą mogły wnosić o zachowek. Oczywiście jeśli są małoletnie to nie działają same w swoim imieniu.
Jeśli spadkodawca pozostawił dzieci i wnuki, to do domagania się zachowku także będą uprawnione te dzieci (wnuki zaś nie – jeśli żyje ich rodzic)
Może być też tak, iż spadkodawca pozostawił rodziców i rodzeństwo.
(a żony/męża czy swoich dzieci nie miał)
W takiej sytuacji może wchodzić w grę domaganie się zachowku przez rodziców.
A może spadkodawca pozostawił tylko wnuka i rodziców?
Jak więc widzisz : różnych sytuacji jest tu naprawdę sporo.
I tak: nieformalny partner czy partnerka (konkubent, konkubina, narzeczony, narzeczona) nie są spadkobiercami ustawowymi. W żadnej sytuacji nie dziedziczą z mocy ustawy. Tym bardziej więc nie może być mowy o dochodzeniu zachowku.
Są problemy i wątpliwości? Są też i rozwiązania.
A jedno z takich rozwiązań to:
Tak: dobrze pomyślałeś. Przemyślany testament może rozwiązać sporo problemów.
Tylko trzeba… napisać taki testament.
I tu jedna uwaga:
zagadnienie to było wprawdzie przedmiotem osobnego wpisu, ale kwestia ta wciąż nie jest oczywista.
W treści przepisu nie ma mowy o rodzeństwie spadkodawcy, tak więc rodzeństwo spadkodawcy (ani tym bardziej dzieci rodzeństwa) nie są uprawnieni do dochodzenia zachowku.
I jeszcze coś ważnego:
roszczenie o zachowek ulega przedawnieniu, trzeba wnieść pozew do sądu zanim roszczenie będzie przedawnione.
Sprawy o zachowek nie są proste.
Nie jesteś pewien, czy jesteś uprawniony do domagania się zachowku?
Napisz do mnie.
Adres mailowy znajdziesz dokładnie w tym miejscu
Jeśli do mnie napiszesz – przeanalizuję sytuację i zobaczę co można zrobić w Twojej sprawie.
Zachowek: jaki udział?
Ostatni wpis był o zachowku, tak więc ten dzisiejszy będzie o … tak: o zachowku.
Ten wpis będzie jednak nieco krótszy niż ostatni, a potem będą już wpisy dotyczące innych zagadnień.
Zachowek jest uregulowany w kodeksie cywilnym – a dokładnie w art. 991 i dalszych k.c.
Zgodnie z treścią przepisu:
Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału (zachowek).
Tak dokładnie brzmi przepis.
Przepis wydaje się być jasny, ale… masz rację: wydaje się być jasny.
Chyba niewiele jest przepisów, które nie budzą absolutnie żadnych wątpliwości…
A jeśli chodzi o ten właśnie przytoczony powyżej przepis – jedna z takich wątpliwości dotyczy tego, w jakiej dacie ma być spełniony wymóg małoletniości czy też wymóg trwałej niezdolności do pracy. A możliwości mogłoby być w tym zakresie kilka. Przykłady takich dat to np. data otwarcia spadku, data ogłoszenia testamentu, data uprawomocnienia się postanowienia w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku…
A to pewnie jeszcze nie wszystko.
Często jest tak, iż sam przepis nie zawiera odpowiedzi na każde pytanie.
W takich sytuacjach najczęściej trzeba szukać odpowiedzi w orzecznictwie.
I tak też właśnie jest i tym razem.
Orzeczeń Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych dotyczących zachowku jest bardzo wiele.
Można więc spodziewać się, iż odpowiedź i na to pytanie znajdziemy w orzecznictwie.
Zachowek jak było dziedziczenie ustawowe?
Zachowek był już tematem bardzo wielu wpisów.
Ale zainteresowanie tą tematyką nie słabnie – stąd też są i będą kolejne wpisy.
Jednym z często pojawiających się pytań w temacie zachowku jest pytanie o to, czy zachowek należy się tylko wtedy, gdy spadkodawca pozostawił testament.
Otóż nie jest to takie proste.
Pewnie się domyślasz, iż odpowiedź na takie pytanie brzmi „nie”, ewentualnie : „to zależy”.
Jeśli taki spadkodawca pozostawił (ważny) testament, w którym wskazał jako spadkobiercę np. kuzyna czy sąsiadkę, to dzieci takiego spadkodawcy (ewentualnie inne uprawnione osoby) będą mogły wnosić pozew o zachowek.
To raczej nie budzi wątpliwości.
Oczywiście taki pozew powinien być wniesiony w terminie i prawidłowo opłacony, ale to już inna sprawa.
Często spotykaną wątpliwością jest to, czy pozew o zachowek może być skutecznie wniesiony gdy żadnego testamentu nie było. Częste jest też przekonanie, że nie ma takiej możliwości.
Ale czy aby na pewno?
Wspomniałam już, iż życie jest bardziej skomplikowane.
Przepisy i orzecznictwo też do prostych nie należą.
Zastanówmy się więc teraz nad taką sytuacją:
Co gdy nie było testamentu, ale były darowizny?
spadkodawca nie napisał żadnego testamentu, gdyż… prawie nic już nie miał. A prawie nic nie miał, gdyż cały swój majątek rozdysponował wcześniej – zawierając umowy darowizny.
Może np. cały swój majątek przekazał umową darowizny temu kuzynowi i sąsiadce?
(tak, każdy może zupełnie dowolnie dysponować swoim majątkiem)
W takiej sytuacji spadkobiercy ustawowi (np. dzieci) byliby jednak trochę pokrzywdzeni, nieprawdaż?
Przepisy prawa spadkowego przewidują jednak doliczanie darowizn do masy spadkowej.
Jest więc całkiem możliwe, iż – pomimo braku testamentu – spadkobiercy ustawowi będą mogli domagać się zachowku.
Tak – jeśli nie było testamentu, a więc i nie było spadkobiercy testamentowego, trzeba będzie pozywać osobę, która otrzymała darowiznę.
Uwaga 1: ma znaczenie, jakie umowy zawierał za życia ten spadkodawca i czy na pewno były to darowizny.
Uwaga 2: przepisy dotyczące doliczania darowizn też do prostych nie należą, przewidziane są też w treści przepisu pewne terminy. Ma też pewne znaczenie, kto był stroną umowy darowizny – czy darowiznę otrzymało jedno z dzieci takiego spadkodawcy czy właśnie np. wspomniany wcześniej kuzyn czy sąsiadka.
Jednak – jak widzisz – brak testamentu nie oznacza automatycznie, iż zachowek staje się nieaktualny.
Gdyby tak było, bardzo łatwo byłoby obejść przepisy dotyczące zachowku i za życia „porozdawać” swój majątek.
To sprawdźmy teraz, co wynika z orzecznictwa w tej kwestii:
Napisałeś testament? To świetnie, ale…
Wiele razy na blogu wskazywałam, iż napisanie przemyślanego testamentu jest dobrym pomysłem. Mówiłam, iż warto rozważyć takie działanie, także (zwłaszcza) w sytuacji gdy jako młody człowiek prowadzisz swoją firmę, masz dzieci z kilku związków czy też pozostajesz w związku nieformalnym. Pamiętasz też zapewne, iż w małżeństwach które nie mają dzieci, małżonek nie jest jedynym spadkobiercą – w przypadku dziedziczenia ustawowego.
Tak więc znasz zalety i korzyści, jakie daje przemyślany testament i taki też testament właśnie napisałeś.
To bardzo istotne, ale… pozostaje jeszcze (co najmniej) jedna ważna sprawa.
Testament. Czy pomyślałeś o tym, że…
Ktoś (spadkobiercy) powinni wiedzieć o tym, iż napisałeś testament?
Zastanowiłeś się skąd ci spadkobiercy w przyszłości będą wiedzieli o tym, że istnieje jakiś testament?
Chyba wiele już razy wspominałam, iż dobrym pomysłem jest testament w formie notarialnej. Taki testament znacznie łatwiej odnaleźć, niż testament w zwykłej pisemnej formie.
Na marginesie: przepisy prawa spadkowego przewidują taką instytucję jak „wykonawca testamentu”.
Może to okaże się dobrym pomysłem w Twoim przypadku?
Jeśli tak uznasz, to wskaz taką osobę właśnie w treści testamentu.
Możesz oczywiście powiedzieć spadkobiercom o fakcie sporządzenia testamentu. Ale są sytuacje, kiedy może okazać się to niekoniecznie dobrym pomysłem. Możesz też rozważyć poinformowanie o tym fakcie (a dobrze byłoby tez o miejscu, gdzie testament będzie przechowywany) innej osoby, spoza kręgu spadkobierców. Możliwości są więc – jak sam widzisz – różne. Teraz – choć w skrócie – dwa słowa o rozwiązaniu pewnym i wartym zastosowania w praktyce.
Może jeszcze tego nie wiesz, ale istnieje coś takiego jak rejestr testamentów – NORT.
Istnieje nie od dziś, niedługo minie 10 lat od jego powstania.
Więcej informacji znajdziesz tu.
Jeśli pojawią się pytania dotyczące tego zagadnienia, odpowiem w osobnym wpisie.
Zarejestrowanie testamentu nie wiąże się z dodatkowym kosztem.
Dlatego też tym bardziej warto rozważyć takie działanie – ułatwi to znacząco spadkobiercom poszukiwanie testamentu.
Praktyczny aspekt
To, o czym piszę ma bardzo praktyczne znaczenie:
jeśli już decydujesz się na napisanie testamentu to przecież zależy Ci, aby w przyszłości nabycie spadku nastąpiło zgodnie z Twoja wolą wyrażoną w testamencie, prawda?
Zdarza się – i to częściej niż myślisz, że spadkobiercy nie wiedzą o testamencie. W takiej sytuacji ktoś składa wniosek do sądu o stwierdzenie nabycia spadku według zasad ustawowych… i nabycie spadku następuje według zasad ustawowych. Bywa, iż ktoś znajduje testament przypadkiem nawet po upływie znacznego czasu od daty orzeczenia sądu w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku.
Owszem, przepisy – tym razem kodeksu postępowania cywilnego – przewidują też takie sytuacje.
Wspominałam już o takich sytuacjach. Wkrótce jednak wrócę do tematu.
„Odkręcenie” całej sytuacji – choć możliwe – jest niestety dość (czasem nawet bardzo) trudne.
Nie po to też pisze się testament, aby sąd orzekł o nabyciu spadku według reguł ustawowych, bo nikt nie złożył tego testamentu w sądzie, prawda?
Tak, testament możesz zmienić czy też odwołać, jeśli tylko uznasz, iż są podstawy aby to zrobić. To twoja decyzja i nie musisz się tłumaczyć, dlaczego chcesz to zrobić.
Tylko znowu: jeśli zdecydowałeś napisać kolejny testament (być może też odwołać wszystkie wcześniejsze testamenty) to zastanów się jak osoby, które powołujesz do dziedziczenia w tym ostatnim testamencie dowiedzą się w przyszłości o tym fakcie.
A jeśli masz wątpliwości w kwestii tego czym jest „przemyślany” testament i jakie rozwiązanie będzie dobre w Twoim konkretnym przypadku: napisz do mnie maila, wspólnie się nad tym zastanowimy.
Odrzucenie spadku a zrzeczenie się dziedziczenia
Może wydawać się, że to żadna różnica, ale… to dwie całkowicie różne sprawy – zupełnie różne instytucje prawa spadkowego.
Terminy te używane są czasami zamiennie, ale to błąd – chodzi bowiem o coś całkiem innego.
Odrzuca się spadek już po śmierci spadkodawcy.
Jest na takie działanie przewidziany bardzo konkretny termin.
Nie można odrzucić spadku w każdym czasie.
Odrzucenie spadku:
Zgodnie z treścią przepisu:
Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swojego powołania.
Tak więc: jeśli spadkodawca pozostawił (tylko) długi, spadkobierca może w ustawowym terminie udać się do kancelarii notarialnej.
Jeśli jednak osoba, która odrzuca spadek ma dzieci, powstanie konieczność, aby dzieci tez odrzuciły spadek.
W sytuacji gdy dzieci są małoletnie, potrzebna będzie zgoda sądu – aby to odrzucenie spadku mogło skutecznie nastąpić.
Ze zrzeczeniem się spadku jest już inaczej.
otóż to zrzeczenie się spadku ma formę … umowy.
Tak – umowy. Między żyjącymi osobami, w formie aktu notarialnego.
Zrzeczenie się dziedziczenia:
Zobacz co dokładnie stanowi przepis:
Spadkobierca ustawowy może przez umowę z przyszłym spadkodawca zrzec się dziedziczenia po nim.
Umowa taka musi mieć formę aktu notarialnego.
Pewnie zapytasz co ze zstępnymi w przypadku takiej umowy?
otóż jest w kodeksie przepis, który jasno odnosi się do takiej sytuacji:
Zrzeczenie się dziedziczenia obejmuje również zstępnych zrzekającego się – chyba że umówiono się inaczej.
Zrzekający się oraz jego zstępni, których obejmuje zrzeczenie się dziedziczenia, zostają wyłączeni od dziedziczenia, tak jakby nie dożyli otwarcia spadku.
Czy takie zrzeczenie się dziedziczenia ma w ogóle sens?
Tak, ma sens. I to nie tylko wtedy, gdy przyszły spadkodawca ma same długi.
Zrzeczenie się dziedziczenia może też być elementem przemyślanego planowania spadkowego.
Napiszę o tym dokładnie w jednym z kolejnych artykułów.
A czy taka umowa podpisana przed notariuszem wiąże „raz na zawsze”?
Otóż… wcale nie musi tak być.
Przepis jasno przewiduje, iż:
zrzeczenie się dziedziczenia może być bowiem uchylone – przez umowę między tym, kto zrzekł się dziedziczenia, a tym po kim dziedziczenia się zrzeczono. Tak – taka umowa też musi mieć formę aktu notarialnego.
Sam więc widzisz: odrzucenie spadku i zrzeczenie się dziedziczenia to zupełnie różne sprawy.
A jeśli chodzi o przemyślane planowanie spadkowe:
masz wątpliwość, co najlepiej sprawdzi się w Twojej konkretnej sytuacji?
Chcesz o tym porozmawiać?
Napisz do mnie maila, postaram się doradzić najlepsze rozwiązanie.

Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.
Zobacz spis treści
SZUKAJ
Tematy główne
Ważne artykuły
Archiwum wpisów
Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym
