Prawo spadkowe w praktyce
czyli wszystko co trzeba wiedzieć o dziedziczeniu i sukcesji

Jestem adwokatem. Od wielu lat prowadzę przed sądami sprawy o stwierdzenie nabycia spadku, dział spadku oraz o zachowek.
Uczę też jak w przemyślany i świadomy sposób przekazać majątek następcom.
Lubię takie sprawy – każda taka sprawa to inna historia – a ja wiem, że mogę pomóc konkretnym osobom. Możesz więc mi zaufać: myślę, iż będę w stanie pomóc także Tobie.
Każdego dnia udzielam porad prawnych – zarówno w siedzibie kancelarii we Wrocławiu, jak i online.
Potrzebujesz porady w zakresie prawa spadkowego?
Po prostu napisz do mnie wiadomość.

Dochodzenie zachowku jak rodzice jeszcze żyją?
Zachowek to chyba jedna z bardziej kontrowersyjnych instytucji prawa spadkowego, a może w ogóle i prawa cywilnego. O zachowku powstało już wiele artykułów na blogu i na pewno będą kolejne, gdyż temat ten niezmiennie budzi zainteresowanie.
Jeśli chodzi o dochodzenie zachowku przed sądem: bardzo często jest tak, iż po przeciwnych stronach sali sądowej spotyka się rodzeństwo.
To w sumie dość smutne sytuacje, chociaż dziś nie o tym.
U podstaw domagania się zachowku przez jedną osobę z rodzeństwa jest testament lub też dokonana wcześniej przez rodziców darowizna na rzecz jednego z rodzeństwa.
Czyli np. ojciec w testamencie wskazuje jako spadkobiercę jedno z dzieci, a to dziecko, które zostało pominięte w testamencie może domagać się zachowku.
Może też tak być, iż ów ojciec cały swój majątek przekazał jednemu z dzieci w drodze darowizny.
I takie sytuacje są w sumie bardziej problematyczne.
Dziecko, które darowizny nie otrzymało dowiaduje się najczęściej zupełnym przypadkiem. I najczęściej jest to gorsze niż sam fakt dokonania darowizny.
Rozumiem, to nie są przyjemne sytuacje.
Często powtarzam na tym blogu, że dobrze jest kwestię przekazania majątku omówić w rodzinie. Fakt zaskoczenia w momencie dowiedzenia się o takiej darowiźnie jest dość trudny i niestety nie pozostaje bez wpływu na relacje między dziećmi – bez względu na ich wiek.
Zachowek za życia rodziców?
Oczywiście – każdy może dowolnie dysponować swoim majątkiem. Oznacza to także, iż można swój majątek przekazać w testamencie dowolnej osobie. Można też podarować swój majątek czy to jednemu z dzieci, czy tez zupełnie innej osobie.
Nie ma obowiązku informowania kogokolwiek o zawarciu umowy czy napisaniu testamentu. Nie trzeba informować nawet pozostałych dzieci, naprawdę; wiem – możesz uznać to za niesprawiedliwe. A tak już to jest. Ty też możesz dysponować swoim majtkiem jak tylko chcesz.
Przepisy prawa spadkowego przewidują jednak instytucję zachowku.
I tu właśnie przechodzimy do tytułowego pytania – i do odpowiedzi na to pytanie.
Zachowku można dochodzić dopiero po śmierci spadkodawcy.
Sam fakt, iż rodzice napisali testament na rzecz rodzeństwa, czy nawet iż dokonali darowizny domu czy mieszkania na rzecz rodzeństwa nie daje jeszcze żadnych uprawnień.
Mówiłam już, że każdy może dowolnie dysponować swoją własnością?
Niezależnie od tego, czy chodzi o przekazanie majątku w drodze testamentu czy darowizny: nie można skutecznie dochodzić zachowku w sytuacji gdy rodzice jeszcze żyją.
Na wystąpienie z takim roszczeniem będzie określony czas po śmierci spadkodawcy.
Tak, od czasu dokonania darowizny do daty śmierci spadkodawcy może minąć dużo czasu, czasami nawet całe lata, ale nie zmienia to faktu że nie można skutecznie domagać się zachowku w sytuacji gdy rodzice jeszcze żyją.
Tak więc: rodzeństwo nie ma obowiązku dokonywania spłaty niezwłocznie po otrzymaniu darowizny od rodziców.
A co jeśli to oboje rodzice przekazali dom w drodze umowy darowizny?
Może tak być, iż przedmiot darowizny, np. dom był majątkiem wspólnym rodziców i to oboje rodzice dokonali darowizny na rzecz jednego ze swoich dzieci.
I to są całkiem częste sytuacje. Może być tak, iż jeden rodzic umrze niedługo po dokonaniu darowizny, a drugi dopiero kilkanaście lat później.
Niestety w takiej sytuacji może pojawić się konieczność, aby o ten zachowek występować dwukrotnie – najpierw po jednym rodzicu, a następnie po drugim.
Na wysokość zachowku ma jednak wpływ wiele czynników, także otrzymane wcześniej darowizny. Jak więc widzisz nie jest to takie proste.
Czy trzeba dochodzić zachowku na drodze sądowej?
Nie! W ogóle nie trzeba dochodzić zachowku, jest to uprawnienie, nie zaś obowiązek.
Ale – jest tak jak myślisz: jeśli ktoś jest uprawniony, to najprawdopodobniej będzie jednak tego zachowku dochodzić.
Przed wniesieniem pozwu do sądu można np. rozważyć mediacje – oczywiście to wtedy gdy jest wola obu stron.
mediator może pomóc wypracować rozsądną i akceptowalna dla obu stron ugodę.
Masz pytania? Napisz w komentarzach.
Potrzebujesz mojej pomocy? Skontaktuj się ze mną!
Dziecko niepełnoletnie dziedziczy mieszkanie
Czy dziecko może odziedziczyć mieszkanie? Czy jest w ogóle możliwe, aby dziecko było właścicielem mieszkania?
Może będziesz zdziwiony, ale tak – to jest możliwe. Dziecko może być spadkobiercą zarówno na podstawie ustawy, jak i testamentu.
Czasami tak po prostu „samo” się dzieje. Czyli umiera osoba, która ma małoletnie dzieci, a nie napisała wcześniej testamentu.
Można tez wskazać dziecko jako spadkobiercę w testamencie.
Dalszą kwestią jest to, czy takie rozwiązanie jest optymalne? Może akurat w Twojej sytuacji tak, ale…
Czy wiesz, że aby sprzedać odziedziczone przez dziecko mieszkanie potrzebna będzie zgoda sądu?
Możesz zapytać, czy nie jest to tylko formalność?
Cóż, nie zawsze. Tak, najczęściej sąd daje taka zgodę, ale – jeśli chodzi o orzeczenie sądu – nie odważyłabym się napisać słowa „zawsze”.
Poza tym: czas oczekiwania na taką zgodę może być długi, a koszty utrzymywania mieszkania wysokie.
Może też być np. i tak, iż nie masz zaufania do drugiego rodzica swojego dziecka (może jesteście po rozstaniu albo jest w toku sprawa o rozwód)
i nie chciałbyś, aby to drugi rodzic zarządzał majątkiem, który odziedziczy dziecko.
Jeśli tak jest: wiedz, że coś da się zrobić, ale podstawa prawna znajduje się nie w kodeksie cywilnym, a w kodeksie rodzinnym.
To dokładnie ten artykuł:
W umowie darowizny albo w testamencie można zastrzec, że przedmioty przypadające dziecku z tytułu darowizny lub testamentu nie będą objęte zarządem sprawowanym przez rodziców. W wypadku takim, gdy darczyńca lub spadkodawca nie wyznaczył zarządcy, sprawuje zarząd kurator ustanowiony przez sąd opiekuńczy.
Jest to możliwe, tylko… trzeba napisać poprawnie sformułowany i przemyślany testament.
Masz pytania? Zostaw w komentarzach.
Potrzebujesz mojej pomocy? Napisz do mnie wiadomość.
Dziedziczenie po rodzicach a opieka nad rodzicami
Dziedziczenie ustawowe budzi wiele wątpliwości, ale też emocji. Napisałam kiedyś wpis na blogu o tym, iz dziedziczenie nie jest (nagrodą) za opiekę.
Wiem, jak różne są historie i jak różne sytuacje pisze życie. I często to smutne historie i błędy, których można uniknąć.
Zawsze powtarzam, iż idealnego rozwiązania może po prostu nie być, a każda decyzja i czynność prawna pociąga za sobą określone konsekwencje. Dlatego też nie mówię, co jest dobre, a co dobre nie jest. Mówię tylko jak jest sformułowany przepis i co to konkretnie oznacza.
Całkiem często tak jest, iż – w sytuacji gdy rodzice mają kilkoro dzieci – tylko jedno z nich zostaje z rodzicami i opiekuje się nimi na starość, podczas gdy np. pozostałe dzieci wyjeżdżają do innych krajów w celu zarobkowym.
Czy to źle? Nie, tego nie powiedziałam.
Oczywiście, są bardzo różne sytuacje, czasem po prostu ktoś nie ma innego wyjścia i musi podjąć pracę w innym kraju, czasem nawet jak ktoś pracuje zagranicą to stara się na ile może pomagać rodzicom i np. przesyła pieniądze
Tak, wiadomo: są też sytuacje kiedy jedno z dzieci po prostu zrywa ten kontakt i w ogóle nie interesuje się sytuacją rodzica.
I po raz kolejny przyczyn takiej sytuacji może być sporo. Nie jest moją intencją aby w tym wpisie kogoś oceniać czy krytykować.
Dziedziczenie po rodzicach a opieka nad rodzicami
Tylko musisz pamiętać o jednym: dziedziczenie nie jest „nagrodą” za opiekę. Jeśli nie ma testamentu, dziedziczenie następuje na zasadach ustawowych. A to oznacza, iż wszystkie dzieci dziedziczą w równych częściach.
A najczęściej właśnie tego testamentu nie ma. Nie wiesz nawet, jak mało osób w ogóle sporządza testament.
Często w ostatnich miesiącach życia rodzic nie jest już nawet w stanie testamentu napisać.
Nawet jak testament powołujący jedno dziecko do dziedziczenia jest:
przepisy przewidują coś takiego, jak zachowek.
Wiesz, kto jest uprawniony do zachowku? I czy wiesz, że ten zachowek to wcale nie są jakieś symboliczne pieniądze, tylko mogą być to naprawdę całkiem spore kwoty?
Bywa też tak, iż pod wpływem emocji rodzic wskazał w testamencie jako spadkobiercę inne dziecko, lub nawet zupełnie inną osobę – z dalszej rodziny, czy też w ogóle niespokrewnioną.
Poza tym: testament można też zawsze zmienić czy w ogóle odwołać.
Myślisz, że to mało prawdopodobne? Nie, to zdarza się często. Bo przecież wspólne mieszkanie generuje nieporozumienia czy nawet konflikty. A osoba, która mieszka daleko i kontaktuje się rzadko wydaje się być idealna…
Dziedziczenie jak był testament
Dziedziczenie na podstawie testamentu ma pierwszeństwo przed ustawowym. Może o tym nie wiedziałeś, ale tak jest. Gdyby było inaczej, pisanie testamentów nie miałoby sensu.
Rodzic może też wskazać w testamencie dowolną osobę – i co więcej: nie ma obowiązku, aby poinformować kogokolwiek o testamencie.
Może być nawet tak, iż o testamencie – na rzecz innej osoby – dowiesz się dopiero jak będzie sprawa o stwierdzenie nabycia spadku przed sądem.
Tak, wiadomo: testament to ważna sprawa i warto jest ten temat „na spokojnie” poruszać.
Jeśli myślałeś, że dziecko, które opiekuje się rodzicami odziedziczy więcej – właśnie z uwagi na fakt tej opieki:
musisz wiedzieć, że tak nie jest, dzieci dziedziczą w częściach równych, a co więcej: rodzic ten może wskazać w testamencie jako spadkobiercę dowolną osobę, nawet to z dzieci, które… zerwało z nim kontakt. Uważasz, że to niesprawiedliwe? Może tak, ale na moim blogu piszę o tym, co stanowią przepisy i co wynika z orzecznictwa.
W końcu to z dzieci, które jest daleko popełnia mniej błędów, prawda?
Tak, zdarzają się takie sytuacje iż rodzic wskazuje w testamencie dziecko, które na co dzień mieszka daleko, a pomija w testamencie dziecko, które mieszka z nim i pomaga w codziennych kwestiach.
Masz rację: wszystkie dzieci powinny opiekować się starszymi rodzicami – jeśli jest to niezbędne.
A sprawy spadkowe najlepiej załatwić polubownie u notariusza.
Tylko niestety: wszyscy wiemy, że nie zawsze tak jest.
A może…. Rozwiązanie inne niż testament
Dobrze jest o tym w rodzinie porozmawiać.
Rozmawiasz w swojej rodzinie o dziedziczeniu i testamencie?
No i tak, testament to nie jest jedyna możliwość.
Wiesz, jakie są inne możliwości? Pisałam już o tym na blogu, ale to już bardziej prawo cywilne niż spadkowe.
Wiesz, że istnieje coś takiego, jak umowa dożywocia?
Jeśli jeszcze nie wiedziałeś, a jesteś w takiej sytuacji: sprawdź, co stanowią przepisy kodeksu cywilnego.
Umowa dożywocia przewiduje przeniesienie własności nieruchomości już teraz, za życia właściciela nieruchomości – w zamian za dożywotnią opiekę.
Zgodnie z przepisem wygląda to dokładnie tak:
Jeżeli w zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązał się zapewnić zbywcy dożywotnie utrzymanie (umowa o dożywocie), powinien on, w braku odmiennej umowy, przyjąć zbywcę jako domownika, dostarczać mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić mu własnym kosztem pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym.
Są takie sytuacje, kiedy umowa dożywocia może się sprawdzić. Tak – faktycznie tak jest, iż w przypadku zawarcia umowy dożywocia rodzeństwo nie będzie mogło (w tym zakresie przynajmniej) domagać się zachowku.
Umowa dożywocia ma jednak pewne minusy – i jak to w prawie bywa – nie brakuje tu tzw. zasadzek.
Chcesz wiedzieć więcej? Zaglądaj na blog, niedługo wrócę do tematu.
A jeśli potrzebujesz mojej pomocy – napisz do mnie wiadomość!
Zachowek dla małoletniego
Zachowek to jeden z tych tematów – jeśli chodzi o prawo spadkowe – które budzą najwięcej emocji. I ja to w sumie rozumiem. Wiem, iż niektórzy mówią nawet, że to brak możliwości rozporządzania swoim majątkiem. Jednak takie przepisy w kodeksie cywilnym istnieją – i dobrze jest je znać.
Ważna uwaga na początek rozważań : pominięcie w testamencie to jeszcze nie wydziedziczenie.
Pominięcie to po prostu nieuwzględnienie spadkobiercy w testamencie, a wydziedziczenie to właśnie pozbawienie prawa do zachowku.
Dobrze, to przypomnijmy teraz kto może dochodzić tego zachowku.
Zgodnie z treścią przepisu:
Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału (zachowek).
Tak więc jak sam widzisz – małoletni może domagać się zachowku w większej wysokości niż osoba dorosła.
Nie – nie jest tak, iż można dowolnie wybrać kto będzie dochodzić zachowku w sądzie.
O tym, kto może domagać się zachowku decydują przepisy.
Zachowek w praktyce: udział dla małoletniego
Większy udział dla małoletniego jeśli chodzi o zachowek ma znaczenie w sytuacji gdy zamierzasz napisać testament z wydziedziczeniem.
Chcesz wydziedziczyć swojego syna lub córkę, gdyż nie masz z dorosłym dzieckiem kontaktu od lat, a Twoje dorosłe dziecko nie interesuje się w żaden sposób Twoim życiem.
Może nawet Twoje dziecko w jakiś sposób Cię skrzywdziło i czujesz, że wydziedziczenie to dobra decyzja.
Może też jednocześnie chcesz wskazać w testamencie jako jedynego spadkobiercę drugie ze swoich dzieci, które regularnie Ci pomaga i z którym jest dużo bardziej związany?
Tak, jasne to trudne sprawy i nie jest moją intencją, aby taki stan rzeczy oceniać. Tylko jeśli faktycznie chcesz wydziedziczyć swoje dziecko, a to dziecko ma już swoje dzieci i są one małoletnie, to jest coś, co definitywnie musisz wiedzieć. Inaczej możesz postawić przyszłego spadkobiercę w znacznie trudniejszej sytuacji.
Udział z tytułu zachowku dla małoletniego jest wyższy niż ten, który należałby się dorosłej osobie. Przypomnijmy jeszcze raz co stanowi kodeks cywilny:
Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym.
Tak, małoletni może być spadkobiercą – zarówno na podstawie ustawy, jak i testamentu.
Można też zrobić darowiznę na rzecz małoletniego.
Tylko jak często powtarzam: każda czynność prawna ma swoje konsekwencje.
Małoletni może też być stroną w sprawie sądowej – oczywiście nie działa sam, jest reprezentowany przez przedstawiciela ustawowego – najczęściej rodzica.
Masz pytania? Zostaw je w komentarzach.
Potrzebujesz mojej pomocy? Napisz do mnie wiadomość.
Mogę sprzedać dom, jeżeli jest zapisany na mnie i mojego zmarłego męża?
To w sumie częsta wątpliwość, de facto dotycząca zasad dziedziczenia ustawowego i procedowania w sprawach spadkowych. Bardzo często jest tak, iż małżonek dziedziczy razem z dziećmi. Tu tylko mała uwaga: dzieci małżeńskie dziedziczą w takim samym stopniu jak dzieci ze związków nieformalnych. Nie jest to oczywiście jedyna możliwość.
Dziedziczenie ustawowe w przepisach kodeksu cywilnego
Tak właśnie brzmi przepis.
Możesz zapytać co w sytuacji, gdy małżonkowie nie mieli dzieci?
W braku zstępnych spadkodawcy powołani są do spadku z ustawy jego małżonek i rodzice.
Udział spadkowy każdego z rodziców, które dziedziczy w zbiegu z małżonkiem spadkodawcy, wynosi jedną czwartą całości spadku. Jeżeli ojcostwo rodzica nie zostało ustalone, udział spadkowy matki spadkodawcy, dziedziczącej w zbiegu z jego małżonkiem, wynosi połowę spadku.
Tak więc: sam teraz widzisz, że w małżeństwach bezdzietnych małżonek nie jest jedynym spadkobiercą.
A jeśli był testament?
Każdy dorosły człowiek (ok, każdy kto ma pełną zdolność do czynności prawnych) może napisać testament.
Może tak być, iż był testament. Może tak być, iż mąż napisał testament, w którym wskazał żonę jako jedynego spadkobiercę.
Ale… testament to tylko testament. Znaczy oczywiście testament jest ważny. Tylko sam testament to jeszcze za mało, aby wpisać właściciela do księgi wieczystej czy aby sprzedać dom.
Konieczne będzie przeprowadzenie sprawy o stwierdzenie nabycia spadku. Jeśli spełnione są przesłanki – można przeprowadzić taką sprawę w kancelarii notarialnej.
Jeśli z jakiegoś powodu nie będzie to możliwe, pozostanie złożenie wniosku do sądu.
Podstawą wpisu do księgi wieczystej czy jakichkolwiek dalszych działań będzie akt poświadczenia dziedziczenia albo prawomocne postanowienie sądu.
Często jest tak, iż małżonkowie sporządzają testamenty wzajemne : tzn. mąż wskazuje żonę jako spadkobiercę, a żona wskazuje męża jako spadkobiercę.
To może być dobre rozwiązanie. Oczywiście dalej trzeba przeprowadzić sprawę spadkową. I żaden testament nie zastąpi aktu poświadczenia dziedziczenia czy postanowienia sądu.
Tak, oczywiście: temat do przemyślenia, jest coś takiego jak zachowek. Ale to już temat na zupełnie inne rozważania.
Teraz chciałam podkreślić, iż testament jest po prostu testamentem i dopiero na jego podstawie notariusz lub sąd dokona stwierdzenia nabycia spadku.
W praktyce…
Jeśli dom był Wasz wspólny: aby sprzedać dom konieczne będzie przeprowadzenie sprawy spadkowej.
Masz wątpliwość, czy dom faktycznie był Wasz wspólny?
Zawsze możesz sprawdzić co dokładnie wynika z treści księgi wieczystej.
Z treścią księgi wieczystej można zapoznać się online bez ponoszenia kosztów.
Jeśli oboje byliście współwłaścicielami: nie może być tak, iż żyjący małżonek, nawet jeśli dysponuje testamentem na swoją rzecz, po prostu sprzeda nieruchomość bez sprawy spadkowej.
No dobrze, to jak przeprowadzić tę sprawę spadkową?
Można w kancelarii notarialnej – jeśli spełnione są przesłanki – albo w sądzie rejonowym.
Tylko… tu może właśnie być problem praktyczny. Jeśli sytuacja nie jest oczywista i trzeba dopiero szukać spadkobierców – już samo szukanie spadkobierców może trochę potrwać.
Nawet jeśli spadkobiercy są znani i są zgodni: jeśli nie ma możliwości, aby wszyscy spadkobiercy stawili się w kancelarii notarialnej – trzeba będzie złożyć sprawę w sądzie- a to już na pewno trochę potrwa. Jeśli spadkobiercy mieszkają w innym kraju, a może nawet na innym kontynencie: samo doręczanie korespondencji z sądu może potrwać. Oczekiwanie na wyznaczenie przez sąd terminu też zajmuje trochę czasu. No a co dopiero w sytuacji gdy spadkobiercy są skonfliktowani, albo w ogóle nie ma z nimi kontaktu?
Widzisz – nawet w sytuacji, gdy wszyscy są zgodni cała procedura może potrwać, w sytuacji konfliktu może potrwać bardzo długo.
I niestety – koszty utrzymania nieruchomości ktoś musi przez cały czas ponosić.
Reasumując:
w małżeństwach bezdzietnych małżonek nie jest jedynym spadkobiercą
dzieci z małżeństwa dziedziczą tak samo, jak pozamałżeńskie
rozwiązaniem może być przemyślany testament
nawet jak był testament trzeba przeprowadzić sprawę spadkową w sądzie lub u notariusza
nie można sprzedać nieruchomości, jeśli współwłaściciel zmarł, a nie było sprawy spadkowej

Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.
Zobacz spis treści
SZUKAJ
Tematy główne
Ważne artykuły
Archiwum wpisów
Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym
