Prawo spadkowe w praktyce
czyli wszystko co trzeba wiedzieć o dziedziczeniu i sukcesji
Jestem adwokatem. Od wielu lat prowadzę przed sądami sprawy o stwierdzenie nabycia spadku, dział spadku oraz o zachowek.
Lubię takie sprawy – każda taka sprawa to inna historia – a ja wiem, że mogę pomóc konkretnym osobom.
Możesz więc mi zaufać: myślę, iż będę w stanie pomóc także Tobie.
Każdego dnia udzielam porad prawnych osobom takim jak Ty – zarówno w siedzibie kancelarii we Wrocławiu, jak i online.
Potrzebujesz porady w zakresie prawa spadkowego?
Po prostu napisz do mnie wiadomość.
Dziedziczenie długów. Pułapki. Informacji nigdy za wiele.
Pewnie po lekturze bloga wiesz już, iż długi także podlegają dziedziczeniu.
Ale nie wszyscy o tym wiedzą. A problem jest nie tylko teoretyczny, ale bardzo życiowy.
Konsekwencje przyjęcia spadku wprost są realne i czasem bardzo dotkliwe.
Nie wierzysz? Myślisz, że to tylko prawnicze teorie?
No to dziś się przekonasz, że często niewiedza i brak podjęcia prostych raczej działań niesie ze sobą naprawdę poważne konsekwencje. Sytuacja jest na tyle doniosła, iż zajęły się nią popularne programy informacyjne.
Jeszcze nie jesteś przekonany i myślisz, że ten termin 6 miesięcy nic nie znaczy i nie trzeba się wcale nim przejmować?
To zapoznaj dziś się z prawdziwą historią.
Widzisz już że te oświadczenia i terminy to nie tylko takie sobie prawnicze opowieści, ale wiążą się z nimi prawdziwe i dramatyczne historie konkretnych ludzi…
Takich dramatów naprawdę można dość łatwo uniknąć.
Jak pisałam, trwają prace nad zmianami prawa spadkowego. Tak, aby dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza stało się zasadą.
Jednak obecnie jest jak jest.
Wiele osób pyta czy brak takiego oświadczenia, w sytuacji, gdy okazało się, że jednak są znaczne długi to już zupełny koniec?
Otóż nie zawsze. Jest jeszcze pewne wyjście awaryjne.
Chodzi mianowicie o art. 1019 kodeksu cywilnego, który bywa ostatnią deską ratunku dla niezorientowanych w prawie.
A artykuł ten dotyczy możliwości – mówiąc po prawniczemu – uchylenia się od skutków prawnych złożonego (tudzież nie złożonego w ogóle) oświadczenia w kwestiach spadkowych.
Kwestia jest skomplikowana i dlatego będzie przedmiotem kolejnego wpisu.
Odpowiedzialność za długi. Możliwe wielkie zmiany w przepisach
Pisałam i mówiłam o tym już wielokrotnie: spadkobiercy za długi odpowiadają. Jeśli spadkodawca miał długi, to podlegają one dziedziczeniu.
Generalnie tak samo jak dom czy samochód.
Oczywiście spadkobierca może spadek odrzucić albo przyjąć go z tzw. dobrodziejstwem inwentarza (co tę odpowiedzialność za długi znacząco ogranicza).
Tylko, że na złożenie takiego oświadczenia jest 6 miesięcy. To może wydawać się długim okresem, bo to całe pół roku w końcu… Ale w praktyce różnie to bywa. A konsekwencje są obecnie bardzo poważne. Brak złożenia takiego oświadczenia oznacza przyjęcie spadku wprost. Czyli nawet jeśli spadkodawca pozostawił tylko same długi, a żadnego majątku już nie, to i tak spadkobiercy, którzy spadek przyjęli długi będą musieli pospłacać…
Często wiąże się to z niemałym dramatem osób, które o długach nie wiedziały. I z jakiegoś względu nie mogły się dowiedzieć.
Ludzie w dzisiejszych czasach często zmuszeni są niełatwą sytuacją do korzystania z różnych kredytów i pożyczek (i to nie tylko w „prawdziwych” bankach). A jak już te kredyty czy pożyczki zaciągają, to często nawet nikogo o tym nie informują.
Zdarza się też nierzadko, iż małżonkowie, formalnie pozostając małżeństwem, mieszkają przez wiele lat osobno i nie mają wiedzy o swojej sytuacji finansowej. I potem dziwią się, iż mimo tego po sobie dziedziczą. Bywa i tak, że ktoś od lat mieszka w innej części kraju, czy nawet za granicą i z rodziną żyjącą w Polsce nie utrzymuje kontaktu. A rodzina ta – nawet jak już dowie się o śmierci krewnego- nie podejmuje żadnych działań. Często krewnymi tymi są ludzie bardzo młodzi, studiujący i nie osiągający jeszcze żadnych dochodów. Albo przeciwnie: są to emeryci którzy z członkami rodziny bliższej lub dalszej (nie tylko z własnymi dziećmi, choć i tak się zdarza; czasem jest to np. rodzeństwo) mieszkającymi daleko od lat, nie mają żadnego kontaktu.
Przyznasz sam, że to mało ciekawa sytuacja, kiedy nagle dowiadujesz się, że po krewnym, którego dawno nie widziałeś pozostały tylko długi do spłacenia i że co gorsza, to właśnie Ty będziesz musiał to zrobić.
Być może jednak już za jakiś czas opisany stan prawny będzie tylko historią…
Niewykluczone, że za jakiś czas regułą będzie przyjmowanie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Nawet pomimo niezłożenia jakiegokolwiek oświadczenia.
Właśnie trwają nad tym całkiem poważne prace. Komisja Kodyfikacyjna wnosi już ostatnie poprawki do projektu, po uwagach zgłoszonych przez Ministerstwo Sprawiedliwości
Jeśli tak by się stało byłaby to prawdziwa rewolucja. Wielka rewolucja – chyba największa zmiana przepisów dotyczących prawa spadkowego, jaką pamiętam odkąd wykonuję zawód adwokata, a może nawet największa rewolucja w tej dziedzinie prawa, jaką można sobie wyobrazić.
Projekt, o którym mowa, przewiduje, że spadkobierca nie będzie musiał składać już żadnych oświadczeń, aby nie odpowiadać w całości za długi zmarłego. Zasadą będzie, że ewentualne długi spadkobierca będzie spłacał tylko do wysokości (kodeksowo mówiąc) aktywów spadkowych.
PS. Tak może będzie kiedyś. Jeśli projektowane zmiany przejdą całą przewidzianą procedurę i staną się obowiązującym prawem. Pamiętaj jednak, że obecnie wygląda to tak, jak opisałam to na blogu. I dlatego jeszcze w październiku napiszę o możliwości uchylenia się od skutków prawnych złożenia (bądź niezłożenia w ogóle) oświadczenia w kwestii przyjęcia lub odrzucenia spadku.
Sąd właściwy w sprawie spadkowej
Sprawę spadkową (stwierdzenie nabycia spadku) można obecnie „załatwić” nie tylko w sądzie, ale także u notariusza, który ma kompetencje, aby sporządzić akt poświadczenia dziedziczenia. Wtedy problem wyboru właściwego sądu odpada. Ale są takie sytuacje (i to całkiem sporo), kiedy notarialne poświadczenie dziedziczenia nie wchodzi w grę. Notariusz nie pomoże np. w sytuacji, gdy spadkobiercy są skonfliktowani – i choć jeden z nich kwestionuje testament albo też gdy mamy do czynienia z testamentem ustnym. Jeśli z jakichkolwiek względów dopełnienie formalności spadkowych u notariusza nie jest możliwe, zostaje jedynie droga sądowa.
I tu pojawia się dylemat : do jakiego sądu skierować sprawę spadkową?
Aby na to pytanie odpowiedzieć, trzeba najpierw należy doprecyzować, co dokładnie mamy na myśli pisząc o sprawie spadkowej. Jeśli chodzi o sprawę o stwierdzenie nabycia spadku przepisy procedury cywilnej nie zostawiają wielkiego wyboru :
Właściwy – i to wyłącznie właściwy – jest sąd rejonowy według ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy.
Uwaga (może będziesz zaskoczony) ale: przepis kodeksu postępowania cywilnego mówi o miejscu zamieszkania, nie zaś miejscu zameldowania!
Czyli wychodzi na to, że sprawa z tą właściwością sądu jest prosta.
Ale co jeśli tego ostatniego miejsca zamieszkania spadkobiercy ustalić po prostu nie są w stanie?
Przepisy są na szczęście życiowe i takie sytuacje przewidują. Jak więc stanowi przepis:
jeżeli miejsca zamieszkania spadkodawcy w Polsce nie da się ustalić, właściwy będzie sąd miejsca, w którym znajduje się majątek spadkowy lub jego część (sąd spadku).
A jeśli i ten przepis nie wyjaśnia sprawy? Bo przecież zawsze musi być jakiś sąd, który jednak sprawę rozpozna? I taki sąd właśnie jest. Jeśli nie możemy ustalić właściwego sądu w oparciu o powyższe kryteria to sądem spadku jest sąd rejonowy dla m. st. Warszawy.
Po sprawie o stwierdzenie nabycia spadku (jeśli jest kilku spadkobierców) przeprowadza się najczęściej sprawę o dział spadku.
Dział spadku może być dokonany w drodze umownej- między wszystkimi spadkobiercami. Jeśli w skład spadku wchodzi nieruchomość, konieczne będzie zachowanie formy aktu notarialnego.
Zakładając jednak, iż spadkobiercy do porozumienia nie doszli, będą musieli znowu udać się do sądu. Tylko powstaje pytanie do którego. Pytanie jest uzasadnione, bo o ile „ostatnie miejsce zamieszkania” spadkodawca mógł mieć tylko jedno, o tyle spadkodawca ów mógł mieć majątek (zwłaszcza nieruchomości) położone w różnych miejscowościach (a nawet różnych województwach). Jeśli jest akurat w sprawie wielu spadkobierców, każdy przecież może mieszkać w innym województwie… No i problem gotowy. Może też być tak, że spadkodawca mieszkał i miał majątek w jednym mieście, a wszyscy spadkobiercy mieszkają akurat w innym. Racjonalny ustawodawca przewidział takie sytuacje. W sprawie o dział spadku właściwość sądu już tak oczywista nie jest i dlatego będzie przedmiotem odrębnego wpisu.
Prawo spadkowe – pytania i odpowiedzi (część 2)
Poprzedni wpis oparty na „pytaniach i odpowiedziach” cieszył się sporą popularnością. Więc będą takie wpisy częściej, może nawet co miesiąc.
Dziś kolejna (choć wcale nie ostatnia) porcja „pytań i odpowiedzi” na podstawie których Czytelnicy trafili na mój blog
1.czy muszą być podpisy świadków w testamencie?
Nie muszą. Co więcej : nie powinno ich tam być. Musi być wyraźny podpis spadkodawcy.
2.czy musi być sprawa o zachowek?
Tylko wtedy, gdy uprawniony do zachowku i zobowiązany do jego zapłaty nie są w stanie dojść do porozumienia. Jeśli strony są w stanie się porozumieć nic nie stoi na przeszkodzie aby zawrzeć ugodę.
3.co oznacza rozwód dla dziedziczenia przez współmałżonka?
Rozwód (a dokładnie prawomocny wyrok w sprawie rozwodowej) sprawia, iż były już małżonek nie dziedziczy z mocy ustawy. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby ustanowić byłego małżonka spadkobiercą w testamencie. Albo też w testamencie notarialnym zrobić zapis windykacyjny na jego rzecz.
4.kto może napisać za mnie testament?
Na to pytanie akurat odpowiedź jest krótka: NIKT. Aby był testament ważny, musisz napisać i podpisać go własnoręcznie. (nie, adwokat także za Ciebie testamentu nie napisze, co najwyżej podpowie najlepsze rozwiązanie w kwestii rozdysponowania majątku)
5.gdzie można znaleźć treść wydziedziczenia po śmierci?
Odpowiedź: tylko w testamencie.
6.czy do złożenia pozwu o zachowek potrzebny jest adwokat?
Nie – w sprawie o zachowek nie ma przymusu adwokackiego. Można pozew napisać i złożyć w sądzie bez udziału adwokata. Obliczenie zachowku nie jest jednak sprawą oczywistą i profesjonalna pomoc może się przydać.
I jeszcze :
7.spadek przy rozdzielności
Pisałam o tym i jeszcze napiszę. Rozdzielność majątkowa nie ma wpływu na kolejność dziedziczenia z mocy ustawy. Oznacza to więc mniej więcej tyle, iż nawet jak z mężem czy z żoną masz rozdzielność majątkową (a nie napiszesz testamentu) to małżonek będzie spadkobiercą ustawowym.
8.wydziedziczenie byłej żony
I tu dobra wiadomość: nie trzeba byłej żony w testamencie wydziedziczać. Bo jak pisałam była żona nie należy do kręgu spadkobierców ustawowych. Uzupełniając można dodać, iż także byłego męża wydziedziczać nie trzeba.
Masz pytanie?
Masz pytanie w związku z prawem spadkowym? Np. co do reguł dziedziczenia ustawowego? Dziedziczenia długów?
Właściwości sądu? Ważności testamentu? Wysokości zachowku?
Chcesz wiedzieć co o tym myślę? Albo co myślą inni prawnicy oraz osoby, które miały podobny problem?
W tym właśnie celu istnieje to miejsce:
http://www.goldenline.pl/forum/prawo-spadkowe
Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.
Zobacz spis treści
SZUKAJ
Tematy główne
Ważne artykuły
Archiwum wpisów
Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym