Prawo spadkowe w praktyce
czyli wszystko co trzeba wiedzieć o dziedziczeniu i sukcesji

Jestem adwokatem. Od wielu lat prowadzę przed sądami sprawy o stwierdzenie nabycia spadku, dział spadku oraz o zachowek.
Lubię takie sprawy – każda taka sprawa to inna historia – a ja wiem, że mogę pomóc konkretnym osobom.
Możesz więc mi zaufać: myślę, iż będę w stanie pomóc także Tobie.
Każdego dnia udzielam porad prawnych osobom takim jak Ty – zarówno w siedzibie kancelarii we Wrocławiu, jak i online.
Potrzebujesz porady w zakresie prawa spadkowego?
Po prostu napisz do mnie wiadomość.

Stwierdzenie nabycia spadku – ile mam czasu na wystąpienie do sądu ?
Zdarza mi się (na szczęście coraz rzadziej) spotykać z pytaniem czy po 6 miesiącach można jeszcze wystąpić do sądu o stwierdzenie nabycia spadku.
Otóż o stwierdzenie nabycia spadku wystąpić można do sądu nawet po 6 latach po śmierci spadkodawcy. A nawet i po 16 albo i więcej …
Termin 6 miesięcy jest bardzo istotny, ale dotyczy czego innego.
Spadkobierca ma 6 miesięcy (od momentu dowiedzenia się o swoim powołaniu do spadku) aby zdecydować, czy spadek przyjmuje wprost, przyjmuje z dobrodziejstwem inwentarza czy też spadek odrzuca.
Jeśli ów spadkobierca w ciągu tych 6 miesięcy nie zrobił nic, oznacza to w świetle prawa, iż przyjął spadek w sposób prosty, a oznacza to, iż będzie obowiązany do spłacenia długów, jeśli spadkodawca takie pozostawił.
O stwierdzenie nabycia spadku – czyli uzyskanie oficjalnego dokumentu (postanowienia sądu), potwierdzającego „bycie spadkobiercą” – wystąpić można do sądu zawsze – nawet po upływie 10 lat od śmierci spadkodawcy.
I jeszcze coś :
Myślisz może że jak TY jako spadkobierca nie wystąpisz z wnioskiem do sądu, to już nikt inny nie będzie mógł tego zrobić?
No to właśnie nie do końca tak jest.
pamiętaj : nie tylko Ty jako spadkobierca możesz wystąpić z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku. Mogą to zrobić także inne osoby (podmioty – np. bank). Mogą o to wystąpić nawet jeśli same nie są spadkobiercami. O tym już pisałam i wkrótce do tego tematu powrócę.
Prawo spadkowe a podatki (1)
W życiu podobno pewna jest tylko śmierć i podatki… No to dziś na blogu spadkowym będzie o podatkach. Tym bardziej, iż miesiąc kwiecień jakoś tak szczególnie nastraja do rozważań podatkowych.
A jako, iż to jednak blog spadkowy, to dokładnie będzie o podatkach w kontekście spadkowym.
Otrzymałeś spadek po kimś bliskim? Takim jak : współmałżonek, zstępni, wstępni, pasierb, rodzeństwo, ojczym czy macocha?
(zstępni czyli dzieci, wnuki, prawnuki; wstępni czyli rodzice /dziadkowie /pradziadkowie)
Pewnie wiesz już, że należy wystąpić z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku. A potem o dział spadku – jeśli spadkobierców jest kilku i nie chcą oni być współwłaścicielami np. odziedziczonej nieruchomości.
Ale to jeszcze nie wszystko.
Zostaje mianowicie Urząd Skarbowy.
Brzmi groźnie. Ale w praktyce najczęściej nie jest tak źle. W przypadku gdy nabywasz spadek po kimś z bliskiej rodziny (np. współmałżonku, rodzicach czy dziadkach) cała rzecz sprowadza się jedynie do dopełnienia pewnych formalności.
W takiej sytuacji (dziedziczenia po osobach bliskich, wymienionych w ustawie) będziesz zwolniony od podatku. Aby jednak faktycznie podatku nie płacić, trzeba pamiętać o tym, aby to nabycie spadku (nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych) zgłosić w urzędzie skarbowym.
Zgłoszenia dokonuje się na specjalnym formularzu.
Taki wypełniony i podpisany formularz należy złożyć w urzędzie skarbowym.
Musisz jednak pamiętać o zachowaniu terminu. Na dokonanie zgłoszenia masz 6 miesięcy.
6 miesięcy od daty, kiedy uprawomocniło się postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku.
6 miesięcy. I nie więcej. Najlepiej formularz taki złożyć od razu, jak tylko postanowienie się uprawomocni.
A jeśli nie było sprawy w sądzie, bo nabycie spadku zostało potwierdzone u notariusza?
Spokojnie: zwolnienie też przysługuje.
Tyle, że także i w takiej sytuacji trzeba zgłoszenia w urzędzie skarbowym dopilnować. Tylko, że wtedy termin 6 miesięcy liczyć trzeba od zarejestrowania aktu poświadczenia dziedziczenia. (bo notariusz postanowień nie wydaje, a akt poświadczenia dziedziczenia nie musi się uprawomocniać)
A jeśli się o tym sześciomiesięcznym terminie zapomni? No to dramat… Bo wtedy raczej uniknąć podatku się nie uda… (a w przypadku dziedziczenia nieruchomości może to być naprawdę duża kwota)
Więc pamiętaj : 6 miesięcy…
Ps. Zwolnienie dotyczy tylko dziedziczenia po osobach bliskich, wskazanych wprost w ustawie. O tym, co w sytuacji, gdy otrzymałeś spadek po innej osobie – np. gdy odziedziczyłeś działkę po sąsiedzie czy nowy samochód po mężu szwagierki napiszę w jednym z kolejnych wpisów.
Ps. 2 Z podatku od spadków zwolnieni są małżonkowie, ale już nie konkubenci, czyli osoby pozostające ze sobą w tzw. faktycznym pożyciu – i to niezależnie od tego, jak długo w tym faktycznym pożyciu pozostawali (jakkolwiek niesprawiedliwe może Ci się to wydawać)
Ps.3 O zwolnieniach mówi art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn. Musisz jednak wiedzieć, iż tak łaskawe dla rodzin spadkodawców przepisy nie obowiązywały od zawsze… Przed rokiem 2007 było mniej korzystnie.
Ps. 4 O tym, iż to dopełnienie formalności jest faktycznie ważne i znaczące możesz przekonać się, jak będziesz chciał sprzedać odziedziczony dom, a notariusz poprosi Cię o zaświadczenie wystawione przez naczelnika urzędu skarbowego…
Zachowek dla rodzeństwa to coś …
czego kodeks cywilny nie przewiduje. Coś czego kodeks cywilny nie przewidywał i raczej przewidywać już nie będzie.
Jeśli więc spadkodawca napisał testament, powołując do dziedziczenia zupełnie obcą osobę – np. sąsiada, i zmarł nie zostawiając współmałżonka, dzieci (wnuków), a jego rodzice już nie żyją, to do zachowku nikt nie będzie uprawniony. Nawet jeśli taki brat czy siostra spadkodawcą się opiekował.
Tym bardziej do zachowku nie są uprawnione dzieci rodzeństwa.
Tak już jest. Taki mamy przepis. Nawet jeśli to rozczarowująca informacja…
Spadkodawca czyli spadkodawca …
Pamiętasz pewnie, jak pisałam, iż czytając literalnie art. 670 k.p.c. dotyczący postępowania w sprawach spadkowych, sąd powinien badać, czy to spadkobierca (a więc całkiem jeszcze żywy uczestnik sprawy spadkowej) pozostawił testament?
Nie wiadomo jak to się stało i pewnie tego się nigdy już nie dowiemy, ale ta „oczywista omyłka pisarska” ostała się w kodeksie postępowania cywilnego przez długie lata.
Teraz jednak będzie już inaczej!
Omyłka została przez racjonalnego ustawodawcę dostrzeżona – i to znacznie wcześniej, zanim napisałam o tym na blogu 🙂
Co więcej : omyłka ta została nie tylko dostrzeżona, ale także poprawiona – już od 10. kwietnia tego roku przepis funkcjonować będzie w poprawionym brzmieniu.
Czyli takim, jak poniżej:
„Art. 670. Sąd spadku bada z urzędu, kto jest spadkobiercą. W szczególności bada, czy spadkodawca pozostawił testament, oraz wzywa do złożenia testamentu osobę, co do której będzie uprawdopodobnione, że testament u niej się znajduje. Jeżeli testament zostanie złożony, sąd dokona jego otwarcia i ogłoszenia.”;
A więc w końcu będzie wyraźnie napisane, że sąd w postępowaniu spadkowym bada, czy to spadkodawca (po którym sprawa spadkowa się toczy) testament ten pozostawił. O sprawie – nowelizacji i „oczywistej omyłce” pisały już media, więc sprawa jest zupełnie poważna.
Na marginesie: ustawą z dnia 7 lutego 2014 r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego, na mocy której poprawiono ten przepis, wprowadzono też kilka istotnych zmian dotyczących klauzuli wykonalności, ale to już temat na zupełnie inny wpis.

Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.
Zobacz spis treści
SZUKAJ
Tematy główne
Ważne artykuły
Archiwum wpisów
Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym
