Prawo spadkowe w praktyce
czyli wszystko co trzeba wiedzieć o dziedziczeniu i sukcesji

Jestem adwokatem. Od wielu lat prowadzę przed sądami sprawy o stwierdzenie nabycia spadku, dział spadku oraz o zachowek.
Uczę też jak w przemyślany i świadomy sposób przekazać majątek następcom.
Lubię takie sprawy – każda taka sprawa to inna historia – a ja wiem, że mogę pomóc konkretnym osobom. Możesz więc mi zaufać: myślę, iż będę w stanie pomóc także Tobie.
Każdego dnia udzielam porad prawnych – zarówno w siedzibie kancelarii we Wrocławiu, jak i online.
Potrzebujesz porady w zakresie prawa spadkowego?
Po prostu napisz do mnie wiadomość.

Umowa spółki z o.o. Dziedziczenie udziałów i kolejna historia
Pewnie to już wiesz i nie będziesz zaskoczony:
udziały w spółce z o.o. też wchodzą w skład spadku.
To znaczy udziały, które posiadasz (które ma twój wspólnik) będą odziedziczone przez Twoich/ wspólnika spadkobierców – testamentowych lub ustawowych.
Być może jednak dla Ciebie są to zupełnie obce osoby, których nigdy w życiu wcześniej nie widziałeś.
Ale : być może nie wiesz, że w całkiem sporym zakresie masz wpływ na sytuację.
Chodzi oczywiście o sformułowania umowy spółki.
Jesteś wspólnikiem? A może dopiero planujesz działalność w formie spółki z o.o.? No to czytaj dalej
Naprawdę to ważne, czyją własnością jest działka, na której chcesz zbudować dom. Kolejna historia z życia wzięta
Chyba już pisałam kiedyś, że nieznajomość prawa szkodzi?
Lepiej więc wcześniej mieć świadomość, jakie „zasadzki” mogą na Ciebie czekać, niż przekonać się o tym, kiedy będzie trochę za późno… (wiem, pewnie dość banalnie to brzmi, ale naprawdę tak jest)
Rzecz oczywiście dotyczy nie tylko prawa spadkowego.
A ponieważ miała być historia…
oto i cała historia:
Pan Mieczysław miał działkę budowlaną – całkiem sporą i nieźle zlokalizowaną.
Plan był taki, iż działka miała być prezentem ślubnym dla syna Janusza i jego żony Grażynki.
Taki był plan, ale wiadomo jak to jest z planami.
Minęła więc pierwsza rocznica ślubu, a umowa dalej nie została zawarta.
Ale w końcu działka była obiecana, a pan Janusz nie miał żadnych podstaw, aby myśleć, iż mogłoby stać się inaczej.
Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej – opłata
Ugoda to dobry sposób kończenia spraw w sądzie. Zawarciu ugody może służyć wniesienie wniosku… właśnie o zawezwanie do próby ugodowej.
Czasem więc dobrym pomysłem pozostaje wystąpienie do sądu z wnioskiem w przedmiocie zawezwania strony przeciwnej do próby zawarcia ugody. (tak, stosunkowo niezbyt często ta druga strona się na to decyduje, ale taki wniosek ma też i inne zalety)
Czasem złożenie takiego pisma może być uzasadnione np. jeśli planujesz wystąpić z pozwem o zachowek.
Pismo takie, jak znacząca większość pism, pozwów i wniosków, podlega jednak opłacie.
Kiedyś… kiedyś było inaczej niż jest teraz jeśli chodzi o wysokość tej opłaty.
Oplata od wniosku : kiedyś i dziś
Kiedyś było prościej: opłata wynosiła 40 zł. niezależnie od tego, jaka była wartość przedmiotu sporu.
Dziś jest inaczej: 40 zł. zapłacisz tylko wtedy, jeśli wartość przedmiotu sporu nie jest bardzo wysoka tzn. nie przekracza kwoty 10.000,-zł.
Jeśli jednak wartość przedmiotu sporu jest wyższa niż 10.000,-zł., opłata wynosi 300,-zł.
Nie jestem pewna, czemu ta zmiana miała służyć, ale obecnie tak właśnie już jest.
(no dobra, wiemy, iż wniesione do sądu wezwanie do próby zawarcia ugody ma też pewną inną dość istotną zaletę, mówiłam już chyba nawet wiele razy, iż roszczenie o zachowek podlega przedawnieniu…)
Uwaga: rzecz dotyczy nie tylko spraw z zakresu prawa spadkowego.
Zawezwanie do próby ugodowej
takie pismo wnosi się do sądu rejonowego – niezależnie od tego, jaka jest wartość przedmiotu sporu.
Powinien to być sąd rejonowy ogólnie właściwy dla strony przeciwnej.
(niestety często nie będzie to sąd rejonowy wg twojego miejsca zamieszkania, może nawet będzie to sąd rejonowy w zupełnie innej części Polski)
Najczęściej takie wnioski są spotykane, gdy jedna strona chce dochodzić od drugiej roszczenia pieniężnego. To jasne, w końcu w takich sytuacjach mamy do czynienia z przedawnieniem roszczenia…
A czy można wnosić taki wniosek w sprawie o dział spadku?
Myślę, że tak. Tylko może warto rozważyć czy to faktycznie celowe. Jesli spadkobiercy są zgodni, do rozważenia pozostaje dział w formie umownej (wtedy prawdopodobnie potrzebna będzie wizyta w kancelarii notarialnej) albo złożenie od razu do sądu wniosku o zgodny dział spadku.
O tym jednak opowiem innym razem.
Dziedziczenie ustawowe: małżonek i dzieci. Ile się komu należy?
Jako iż są wakacje… Postaram się krótko i na temat, tym bardziej iż następne wpisy będą znacznie dłuższe.
Rzecz dotyczy dziedziczenia ustawowego, a więc sytuacji gdy nie mamy do czynienia z testamentem.
Zdarza się dość często, iż do dziedziczenia dochodzi małżonek i dzieci. Powstaje wtedy pytanie: jaki udział otrzymają poszczególni spadkobiercy?
Może się tego nie spodziewasz, ale odpowiedź na to pytanie brzmi: to zależy.
Zależy od tego, ile dzieci będzie po konkretnym spadkodawcy dziedziczyć razem z małżonkiem tego spadkodawcy.
„Siostra mówiła, że nic nie będzie chciała…”
Historia z życia wzięta, jakich wiele…
Były oto dwie siostry : starsza Halinka i młodsza Alinka.
Halinka po studiach wyjechała do Londynu i tam już została. Alinka z kraju nie wyjechała, mieszkała z mamą i pomagała mamie w prowadzeniu domu (w ogóle we wszystkim pomagała mamie, bo coraz bardziej ta pomoc była potrzebna).
Za życia mamy starsza siostra mówiła,że nie będzie kiedyś nic chciała, bo przecież to oczywiste, że skoro to młodsza Alinka zajmuje się domem, opiekuje się mamą i ponosi wszystkie wydatki z tym związane, to mieszkanie będzie w przyszłości jej. Bo przecież ona – Halinka ma swoje życie poza granicami kraju, raczej tu nie wróci no i oczywiście mieszkając tam daleko nie ma jak pomagać mamie.
A skoro Halinka zapewniała wiele razy, że nic nie będzie w przyszłości chciała, nikt nie myślał nawet, aby coś spisywać czy tym bardziej iść do notariusza zawierać jakieś umowy.
Skoro to było oczywiste (znaczy, że mieszkanie będzie kiedyś Alinki) to Alinka wkładała wszystkie swoje oszczędności w gruntowny remont mieszkania. (w razie potrzeby brała też kredyty, no bo przecież skoro zostało uzgodnione, że w przyszłości mieszkanie będzie jej,to miało to sens, prawda?)

Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.
Zobacz spis treści
SZUKAJ
Tematy główne
Ważne artykuły
Archiwum wpisów
Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym
