Małżonek dziedziczy (co do zasady) z mocy ustawy.
A małżonkiem się jest do czasu, aż będzie prawomocne orzeczenie sądu w sprawie rozwodowej.
Jeszcze separacja daje podobny skutek co rozwód jeśli chodzi o dziedziczenie.
ale:
tylko separacja orzeczona przez sąd powoduje, iż małżonek nie dziedziczy z mocy ustawy.
Często zdarza się, iż małżonkowie żyją w tzw. separacji faktycznej. Czyli po prostu prowadzą osobne gospodarstwa domowe. Często nawet ich wzajemny kontakt jest mocno ograniczony.
Albo i nawet w ogóle nie mają orientacji w swoich sprawach.
Zdarza się co więcej, iż jeden z małżonków, albo nawet oboje układają sobie życie na nowo, pomimo braku rozwodu czy orzeczonej separacji.
Ale w świetle prawa spadkowego nie ma znaczenia, iż małżonkowie żyją osobno. Skoro nie było rozwodu, to są małżeństwem. A więc dziedziczą po sobie z mocy ustawy.
Bywa czasem (wcale nie tak rzadko) iż sprawa o rozwód trwa długo, albo nawet żadnej sprawy o rozwód nie ma i nigdy nie było, bo żyjącym osobno małżonkom nie było to potrzebne. I tak każde z nich żyje sobie miło i spokojnie z innym partnerem, kupuje z nim dom, prowadzi firmę, zostawiając formalności związane z rozwodem na tzw. potem.
I co się „potem” okazuje?
Np. żona, z którą taki małżonek nie utrzymywał wcale kontaktów, ale też i nie znalazł czasu aby się formalnie rozwieść, rości sobie jakieś pretensje do majątku, którego przecież nie tworzyła…
Mało kto chciałby się znaleźć w takiej sytuacji.
A może firma przynosiła straty? I prowadzący ją małżonek zmuszony był do brania kredytów i pożyczek.
I tu jeszcze jedno, o czym już mówiłam, ale teraz przypomnę: dziedziczy się nie tylko majątek, ale także długi…