Z jakiegoś powodu prawo podatkowe nie należało do moich ulubionych przedmiotów. Znacznie bliższe było mi zawsze prawo cywilne.
Jednak gdy prawo podatkowe “zazębia” się z prawem cywilnym nie sposób nie wspomnieć o tym na blogu.
Czas bardzo szybko “biegnie” i oto już minął miesiąc, odkąd weszły w życie nowe przepisy.
(a przepisy te weszły w życie z początkiem stycznia 2019 r.)
I co może wydać Ci się zaskakujące – przepisy w nowym brzmieniu są bardziej korzystne dla spadkobierców.
Jeszcze tylko słowo wyjaśnienia:
inną kwestią jest podatek od spadku, a inną podatek dochodowy.
Jak już wspominałam w jednym z ostatnich wpisów – w przypadku dziedziczenia po osobach z najbliższej rodziny (gdy osoba ta zmarła po 1.01.2007 r.) przysługuje zwolnienie podatkowe, jest tylko konieczność zgłoszenia nabycia spadku do US.
No ale właśnie mówię:
podatek od spadku to jedno, a podatek dochodowy to drugie.
I właśnie zmiany w ustawie o podatku dochodowym.
Często było tak, iż spadkobierca chciał (lub wręcz musiał) odziedziczone mieszkanie sprzedać.
Może dlatego, bo mieszkał w innym mieście czy nawet w innym kraju?
Albo musiał sprzedać mieszkanie, bo pojawiła się konieczność zapłaty zachowku?
Przyczyn aby szybko sprzedać mieszkanie mogło być wiele.
I właśnie w sytuacji szybkiej sprzedaży odziedziczonego mieszkania pojawiał się spory problem.
Problem, czyli całkiem spory podatek dochodowy na horyzoncie.
Jak było dotychczas z tym podatkiem?
Po przeprowadzeniu sprawy spadkowej spadkobierca mógł co prawda mieszkanie sprzedać, ale jeśli nie minęło 5 lat, trzeba było ten podatek płacić (dochodowy, nie mówię tu o podatku od spadku)
Tak, były przewidziane ulgi w ustawie
(sytuacja, kiedy pieniądze uzyskane z tytułu sprzedaży nieruchomości spadkobierca przeznaczył w terminie 2 lat na własne potrzeby mieszkaniowe)
A jak jest teraz w 2019 r. ?
W sumie dalej jest termin 5 lat.
Ale liczony już zupełnie inaczej.
Obecnie – po zmianie przepisów – termin 5 lat liczy się od czasu nabycia nieruchomości przez spadkodawcę.
I teraz jeszcze coś istotnego – jak liczymy ten termin?
Jak wspomniałam, termin liczymy od czasu, gdy spadkodawca nabył nieruchomość.
A dokładnie:
termin 5 lat wskazany w ustawie liczymy od końca roku kalendarzowego, w którym spadkodawca nabył nieruchomość.
czyli, aby wyjaśnić to na przykładzie:
1/ spadkodawca, który nabył mieszkanie w 2012 r. zmarł w 2018 r.
termin pięcioletni liczymy od końca 2012 r.
Z uwagi na wejście w życie znowelizowanej ustawy i korzystniejszych przepisów nie będzie konieczności płacenia podatku dochodowego w przypadku sprzedaży mieszkania przez spadkobiercę.
Reasumując:
W sytuacji gdy dostałeś w spadku mieszkanie, które wcześniej spadkodawca miał już przez 5 lat to można – zgodnie z nowymi przepisami – to mieszkanie sprzedać (tzn. spadkobierca może – po przeprowadzeniu sprawy spadkowej) i nie będzie trzeba płacić podatku.
Mówiłam, że to dobra/korzystna zmiana dla spadkobierców?
Temat jest jednak złożony (jak każde zagadnienie z zakresu prawa podatkowego).
Jeśli masz wątpliwości, najlepiej zapytaj doradcy podatkowego.
(ja też czasem tak robię, tym bardziej polecam takie rozwiązanie)
A co jeśli mieszkanie zostało nabyte przez spadkodawcę np.w 2017 r., a następnie spadkodawca ten zmarł w 2018 r.?
W nowym brzmieniu ustawy też są przewidziane ulgi.
I też jest trochę lepiej – termin aby spadkobierca mógł przeznaczyć pieniądze na własne cele mieszkaniowe został wydłużony – w porównaniu do poprzedniej wersji przepisów.
Ale o ulgach podatkowych przewidzianych w nowej wersji ustawy napiszę w osobnym wpisie.
(ten wpis i tak już jest dłuższy niż planowałam)
A co, gdy nieruchomość została nabyta w czasie gdy spadkodawca pozostawał w ustroju wspólności majątkowej?
Tak, o tym też będzie całkiem osobny wpis.
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Ciągle zadaję pytanie do prawników i nikt nie odpowiada, może jest to pytanie na ktore nie ma odpowiedzi?
Zachowek wyrokiem sądu przyznany, w księgach wieczystych wpisana hipoteka przymusowa. Pięć dni po wyroku sądu, właściciel dodaje współwłaściciela i wpsuje dożywocie. Prawo polskie przewiduje 3 lata sądów z obcym spadkobiercą, zakończone wyrokiem przyznając zachowek wraz z odsetkami a dłużnik robi co chce i pozbywa się nieruchomości która była jedynym zabezpieczeniem. Moze ktoś wie, jak to z tym naszym prawem jest?Pozdrawiam.
Trudno byłoby mi udzielić konkretnej porady bez zapoznania się z dokumentami. jakie konkretnie czynności prawne miały miejsce?Co to znaczy, iż “dodaje współwłaściciela”?
Czy powód wnosił o jakiekolwiek zabezpieczenie roszczenia w czasie trwania procesu? Przepisy przewidują różne możliwości, istotne jest co wynika z dokumentów.
Roszczenie jedt zabezpieczone w księgach wieczystych przez hipotekę przymusowa do czasu zakończenia postepowania.Po wydaniu wyroku, dluznik wpisał do ksiąg współwłaściciela i dodatkowo dożywocie dla siebie. Jeśli tylko będę miała więcej informacji co dluznik ma zamiar dalej robić to zaraz pozwolę sobie napisać. Dziękuję za szybką odpowiedź a przedewszystkim za zainteresowanie. Pozdrawiam.
co w sytuacji kiedy odziedziczyłam mieszkanie po ojcu w całości (wyrok sądu z września 2018) a dziś chciałabym je sprzedać. będę musiała zapłacić te 19% podatku? dodam, że ojciec był właścicielem mieszkania przez okres dłuższy niż 5 lat.