Rozumiem, że dla wielu osób sprawa w sądzie to trudne doświadczenie. Jedna sprawa może być już trudnym doświadczeniem, a co dopiero kilka spraw. Czasem jednak niestety nie da się inaczej.
Przed wniesieniem sprawy o zachowek zazwyczaj ma miejsce sprawa o stwierdzenie nabycia spadku.
Czasem spotykam się z wątpliwością, czy nie można by było już w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku domagać się zachowku.
I odpowiedź jest tu krótka – tak się niestety nie da.
Sprawy spadkowe w sądzie
Zazwyczaj najpierw ma miejsce sprawa o stwierdzenie nabycia spadku (tu pewnie znowu pojawi się pytanie, czy przed sprawą o zachowek zawsze musi mieć miejsce sprawa o stwierdzenie nabycia spadku).
To temat na inny wpis, ale najczęściej tak jest, iż przed sprawą o zapłacenie zachowku jest sprawa o stwierdzenie nabycia spadku.
W takiej sprawie sąd stwierdza kto i na jakiej podstawie dziedziczy po danym spadkodawcy.
Sprawy o stwierdzenie nabycia spadku rozpatrywane są przez sądy rejonowe.
Sąd w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku nie może więc zasądzić żadnej kwoty z tytułu zachowku.
Dział spadku a zachowek
No dobrze – to załóżmy, iż sprawę o stwierdzenie nabycia spadku mamy już za sobą. Wiemy kto jest spadkobiercą i w jakiej części.
Czy więc może być tak, iż sprawa o zachowek i o dział spadku będzie rozpatrywana w jednym postępowaniu?
I znowu: niestety tak nie może być.
Sprawy o zachowek i dział spadku rozpatrywane są w różnych trybach, a często też przez różne sądy.
Sprawy o dział spadku rozpatrują zawsze w I instancji sądy rejonowe, a w sprawach o zachowek to zależy od wartości przedmiotu sporu.
Jeśli domagasz się kwoty powyżej 75.000 zł. pozew w I instancji rozpatrzy sąd okręgowy.
Inaczej też wygląda kwestia opłat- w sprawach o zachowek wysokość opłaty zależy od wysokości kwoty, jakiej domagasz się od pozwanego; w sprawach o dział spadku ta opłata jest stała i nie zależy od wartości majątku, który będzie dzielony między spadkobierców.
Tak więc: spraw o zachowek i spraw o dział spadku nie można połączyć w ramach jednego postępowania.
Sprawy o dział spadku i o zachowek – w praktyce
Całkiem często mam do czynienia z takimi sytuacjami:
Weźmy typowy przykład: rodzina – rodzice i dwoje dzieci: syn i córka. W skład wspólnego majątku rodziców wchodzi m.in. dom.
Najpierw umiera ojciec, który nie pozostawił testamentu, skutkiem czego ma miejsce dziedziczenie ustawowe.
Następnie umiera matka – ale napisała testament, w którym jako jedynego spadkobiercę wskazała córkę, jednocześnie nie wydziedziczając syna, ani też nie robiąc na jego rzecz żadnych zapisów.
Skutkiem dziedziczenia ustawowego po ojcu dzieci staną się współwłaścicielami nieruchomości.
Z uwagi na testament napisany przez matkę powstanie kwestia dochodzenia zachowku przez syna, który nie został uwzględniony w testamencie.
I tu właśnie w praktyce wyraźnie widać to, o czym wspomniałam wcześniej. W takiej sytuacji trzeba będzie wnieść dwie osobne sprawy – możliwe, iż do dwóch różnych sądów.
Pamiętaj tylko o jednej dość istotnej kwestii:
Sprawa o zachowek ulega przedawnieniu – co oznacza, iż jeśli to Ty jesteś uprawniony do zachowku i chcesz faktycznie tego zachowku dochodzić w sądzie:
pozew musi być wniesiony do sądu przed upływem terminu przedawnienia.
O samym przedawnieniu znajdziesz wiele artykułów na blogu, np. ten.
To oczywiście jedna z możliwych sytuacji. Podobnych sytuacji w praktyce może być bardzo wiele. I często nawet pozornie drobne szczegóły mogą mieć spore znaczenie.
Wspomniałam już kiedyś, że każda sprawa jest inna?
A może jest inne rozwiązanie?
Ale jest też dobra wiadomość: może uda Wam się dojść do porozumienia?
W takie sprawy najczęściej zaangażowane są osoby z najbliższej rodziny (bardzo często jest to rodzeństwo).
Może warto spróbować najpierw porozmawiać? I może wnoszenie sprawy (spraw) do sądu nie będzie potrzebne?
Podpowiem: “magiczne” słowo brzmi: ugoda.
Tak, w jej skonstruowaniu może pomóc mediator. Wiem, nie zawsze się da. Wiem, czasem ktoś kieruje się emocjami, a nie rozsądkiem. Ale i tak zachęcam do porozmawiania.
Jeśli się nie uda: pomogę w sformułowaniu pozwu do sądu.
Masz pytania?
I jeszcze jedna kwestia:
czytałeś już moje ebooki?
Jeśli jeszcze nie zajrzyj koniecznie tu: