Prawo spadkowe w praktyce
czyli wszystko co trzeba wiedzieć o dziedziczeniu i sukcesji

Jestem adwokatem. Od wielu lat prowadzę przed sądami sprawy o stwierdzenie nabycia spadku, dział spadku oraz o zachowek.
Lubię takie sprawy – każda taka sprawa to inna historia – a ja wiem, że mogę pomóc konkretnym osobom.
Możesz więc mi zaufać: myślę, iż będę w stanie pomóc także Tobie.
Każdego dnia udzielam porad prawnych osobom takim jak Ty – zarówno w siedzibie kancelarii we Wrocławiu, jak i online.
Potrzebujesz porady w zakresie prawa spadkowego?
Po prostu napisz do mnie wiadomość.

Jak doprowadzić do sporów o majątek i skonfliktować rodzinę? 3 niezawodne sposoby.
Tytuł wpisu wydaje Ci się nieco dziwny? Pomyślałeś, iż nigdy nie chciałbyś jakichkolwiek sporów w rodzinie? Cóż, i tak warto przeczytać.
Takich sposobów pewnie jest więcej, jak myślisz? Takie trzy sposoby, które przychodzą mi od razu na myśl to:
1/ Nie napisać żadnego testamentu
nie ma obowiązku pisanie testamentów, chociaż czasami myślę, że to jednak trochę szkoda. Jak nie napiszesz testamentu – będzie mieć miejsce dziedziczenie ustawowe. Znasz zasady dziedziczenia ustawowego? Chciałbyś, aby tak było? Wiesz, że dzieci ze wszystkich związków dziedziczą w takim samym ułamku? I że skutkiem dziedziczenia dojdzie do współwłasności, co szczególnie w sytuacji nieruchomości powoduje niestety wiele problemów? I jeśli dziecko jest małoletnie, to na sprzedaż nieruchomości potrzebna jest zgoda sądu, a jej uzyskanie może potrwać.
No i zawsze możesz powiedzieć np. przy niedzielnym obiedzie, że zamierzasz napisać testament, ale tego jednak nie zrobić.
2/ Napisać nieprzemyślany testament pod wpływem emocji
Można też nic nie mówić o napisaniu testamentu, ale jednak to zrobić.
Czasami nieprzemyślany testament może być gorszy niż brak jakiegokolwiek testamentu. Może chciałeś np. wskazać jako spadkobiercę jedno z dzieci, nie przejmując się tym, iż istniej coś takiego jak „zachowek”? Albo postanowiłeś kogoś wydziedziczyć, chociaż nie zaistniały przesłanki wskazane w przepisach prawa spadkowego? Emocje nie są dobrym doradcą? No to co lub kto jet dobrym doradcą?
3/ Napisać kilka różnych testamentów i żadnego z nich nie odwołać
Można nie napisać żadnego testamentu, można też napisać kilka różnych, sprzecznych ze sobą testamentów i żadnego z nich nie odwołać. No bo dlaczego by nie? Przecież możesz zmienić zdanie.no i oczywiście nie informować o napisaniu kolejnych testamentów. Przecież się kiedyś znajdą. Albo zostawić wszystkie testamenty u kuzyna czy sąsiada. Pomysłów jest wiele. To tylko przykładowe.
Co sądzisz o tych sposobach?
Więc: teraz już wiesz, jak można skłócić rodzinę – i to na długo. A może jeszcze i sąsiadów uda się skłócić, bo przecież możliwe, iż będą świadkami w sądzie – gdy już dojdzie do sprawy w sądzie?
Tak, ja rozumiem – kiedyś to już nie będzie Twój problem. No ale ktoś będzie jednak ten problem miał.
A może tych sposobów na skonfliktowanie rodziny jest więcej? Jak myślisz? Na pewno tak!
Ale… Może istnieje jakiś sposób, aby uniknąć sporów o majątek i nie skłócać rodziny? Może wolałbyś aby wszyscy byli zgodni? Albo aby po prostu uszanowali Twoją wolę i zachowali dobre wspomnienia?
Jeśli znasz taki sposób – aby wszyscy byli zgodni, a sprawy w sądach nie trwały latami: napisz w komentarzach.
A w sytuacji gdy potrzebujesz mojej pomocy w sprawach spadkowych: napisz do mnie wiadomość!
Mieszkanie kupione za pieniądze ze spadku lub darowizny – do kogo należy?
” Taka sytuacja: Mąż odziedziczył pieniądze po swoim ojcu – i były to dość spore pieniądze. Na tyle duże, że można było kupić za te pieniądze mieszkanie. Więc kupiliśmy to mieszkanie. Tylko czy to możliwe, że to mieszkanie należy tylko do męża, jak jesteśmy małżeństwem?”
Mieszkanie było kupione wiele lat po ślubie – myślisz więc, iż na pewno jest wspólne?
Nie jest tak, iż zawsze, w każdej sytuacji wszystko co kupione po ślubie jest wspólne. Wiem, że część osób tak myśli, no ale tak nie jest.
Każdy z małżonków może mieć – i najczęściej ma swój majątek osobisty.
O tym, co wchodzi w skład majątku osobistego przesądzają przepisy kodeksu rodzinnego.
Jeśli mąż dostanie od rodziców mieszkanie – to będzie jego mieszkanie – i nie jest istotne ile lat po ślubie jesteście.
Tak samo będzie w sytuacji gdy ten mąż mieszkanie po rodzicach czy po babci odziedziczy.
O tym już wiele osób wie. Ale w tym wpisie chciałam zwrócić uwagę na dalszą kwestię.
Może być tak, iż jeden z małżonków dostanie od swoich rodziców czy dziadków pieniądze, albo te pieniądze odziedziczy.
I za te pieniądze – z darowizny czy spadku kupi mieszkanie.
I o takiej właśnie sytuacji mowa w tym wpisie. A jego celem jest zwrócenie uwagi na fakt, iż także w takiej sytuacji mieszkanie stanowi własność jednego z małżonków – tego, który dostał czy odziedziczył pieniądze.
Czy dla własności mieszkania w tej sytuacji ma znaczenie, że…
-jesteśmy małżeństwem od 20 lat
-mamy troje dzieci
-mamy wspólność ustawową
-to ja wyremontowałam to mieszkanie ze swoich środków?
odpowiedź brzmi… uwaga: nie ma znaczenia.
A czy można tak zrobić, aby mieszkanie było jednak wspólne?
I tu na tak postawione pytanie odpowiedź jest pozytywna. Można! Tylko oboje małżonkowie muszą wyrazić taką wolę i udać się wspólnie do notariusza.
Dobra rada:
Jeśli planujesz zainwestowanie swoich środków w nieruchomość stanowiącą własność męża:
pomyśl o kwestii własności zanim zainwestujesz swoje pieniądze.
Kto będzie dziedziczył to mieszkanie, jeśli należy do męża?
Każdy może napisać testament i wskazać w jego treści dowolna osobę jako spadkobiercę. Jeśli nie będzie testamentu – dziedziczenie nastąpi zgodnie z zasadami wskazanymi w ustawie czyli w kodeksie cywilnym. I tak: małżonek jest spadkobiercą ustawowym. W pierwszej kolejności małżonek dziedziczy razem z dziećmi.
Tak – majątek osobisty też podlega dziedziczeniu. Tylko pamiętaj, że każdy może napisać testament i wskazać w jego treści dowolną osobę.
Wiedziałeś o tym, że tak stanowi przepis? Masz swoje doświadczenia lub przemyślenia? Daj znać w komentarzach.
A jeśli potrzebujesz mojej pomocy w sprawie spadkowej: napisz do mnie wiadomość.
Wydziedziczenie, gdy to ojciec nie chciał nie chciał kontaktu z dzieckiem
Wydziedziczenie to jedna z tych instytucji prawa spadkowego, która budzi największe emocje. Prawie tak jak w przypadku zachowku. Warto jednak wiedzieć, że coś takiego istnieje – i że nie zawsze jest skuteczne. Nie zawsze będzie tak, iż jak napiszesz że kogoś wydziedziczasz, to ten ktoś faktycznie będzie wydziedziczony!
Przypomnijmy tylko jedną kwestię: wydziedziczenie nie jest po prostu pominięciem w testamencie!
Kiedy można kogoś wydziedziczyć?
Jeśli nie czytałeś moich wcześniejszych wpisów o wydziedziczeniu, może tego nie wiesz – ale nie można wydziedziczyć spadkobiercy tylko dlatego, że tak chcesz. Wiem, to brzmi zbyt dobrze.
chcesz wiedzieć, jakie to sytuacje? Proszę bardzo. Przepis stanowi dokładnie tak.
Spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:
chyba właśnie to „uporczywe niedopełnianie obowiązków rodzinnych” – czyli też brak kontaktu jest najczęstszą przyczyną wydziedziczenia. Przynajmniej w mojej praktyce ja najczęściej spotykam się z ta przesłanką.
I tak – nie wystarczy że przywołasz w testamencie przesłankę wskazaną w kodeksie. Ta przesłanka musi naprawdę istnieć!
Orzecznictwo a wydziedziczenie
Jak jednoznacznie przyjmuje się w orzecznictwie:
„Przyczyna wydziedziczenia nie tylko ma być wskazana w testamencie w sposób jednoznaczny, ale też musi istnieć w rzeczywistości.”
I dalej, aby Cię przekonać, że tak jest: zgodnie z orzeczeniem jednego z Sądów Apelacyjnych:
„Bezpodstawne wydziedziczenie, dokonane z naruszeniem art. 1008 k.c. nie wywołuje zamierzonego przez spadkodawcę skutku, niezależnie od tego, czy wydziedziczony kwestionuje akt wydziedziczenia, czy też nie.”
Tak więc: muszą być spełnione konkretne powody, aby tego spadkobiercę wydziedziczyć.
A co gdy to ojciec nie chciał kontaktu z dzieckiem?
No dobrze, sytuacja wydaje się być jasna gdy to dorosły już syn odmawia kontaktu z ojcem, w żaden sposób mu nie pomaga i w ogóle nie interesuje się jego sytuacją. Wiele osób, w tym sędziów uzna wydziedziczenie za uzasadnione. Ale… czy może być tak, iż to ojciec wcale nie chciał kontaktu z dzieckiem, a potem postanowił to dziecko wydziedziczyć z uwagi na… brak kontaktu? To nie było zbyt w porządku, prawda?
To są trudne sprawy, gdy to (dorosły już) syn robił wszystko aby mieć kontakt z ojcem, a ojciec tego kontaktu jakoś nie chciał?
Słyszałam wiele takich historii. Bywa tak, iż jest to syn z pierwszego małżeństwa, a po zawarciu drugiego małżeństwa jakoś kontakt ojca z tym syn się „urwał”, zwłaszcza gdy w nowym małżeństwie pojawiły się dzieci. Brzmi znajomo? Słyszałeś kiedyś takie historie? Ja tak. Dlatego o tym piszę na blogu.
Czy jest jakiś przepis, który rozstrzyga to zagadnienie wprost? Wiadomo, że nie ma! No ale od czego jest orzecznictwo?
Zobaczmy jak wypowiadały się sądy w tej kwestii:
„Nawet całkowite i długotrwałe zerwanie ze spadkodawcą przez uprawnionego do zachowku charakterystycznej dla stosunków rodzinnych więzi uczuciowej nie może stanowić podstawy do wydziedziczenia, jeżeli nastąpiło ono wyłącznie z winy spadkodawcy – nie można bowiem wywodzić dla siebie skutków prawnych ze swego niegodziwego zachowania. Brak zatem uzasadnienia np. do wymagania od żony opuszczonej przez męża dla innej kobiety, aby wspierała męża, gdy znalazł się on w potrzebie.”
To akurat wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2018 r.
Sytuacje są bardzo różne, to wiadomo i pewnie brzmi to banalnie. No ale tak właśnie jest. I często są to dość smutne historie, kiedy to ojciec nie chciał utrzymywać kontaktów z synem z pierwszego małżeństwa. I w testamencie wskazał np. jako jedynego spadkobiercę dziecko z drugiego małżeństwa, a to z pierwszego małżeństwa wydziedziczył- właśnie ze względu na brak kontaktu. Tak się nie powinno postępować, prawda?
Może rozważałeś napisanie testamentu? Jeśli tak, mam nadzieję, że ten tekst będzie pomocny.
A może to Ty zostałeś wydziedziczony „za brak kontaktu” gdy Ty ze swojej strony tego kontaktu jednak chciałeś?
Jeśli tak, to może coś się da jeszcze zrobić. Dobrze by tylko było, gdybyś był w stanie wykazać, że ty ze swojej strony podejmowałeś próby kontaktu.
Jakie będzie wynik takiej sprawy – może chcesz zapytać? Jedyną odpowiedzią może być „zobaczymy, jak to oceni sąd”. Ale tak, są sytuacje kiedy warto powalczyć w tym sądzie.
Wiedziałeś o tym? Znasz takie historie, kiedy to ojciec nie chciał kontaktu, a potem wydziedziczył dziecko z uwagi właśnie na brak kontaktu?
Napisz w komentarzach.
A jeśli potrzebujesz mojej pomocy w sprawie spadkowej: napisz do mnie wiadomość.
Zachowek dla rodziców. Czy rodzice mogą dochodzić zachowku?
Zazwyczaj zachowku dochodzi dziecko po śmierci rodzica. Typowa sytuacja: rodzic pisze testament i uwzględnia w nim tylko jedno ze swoich dzieci. Pozostałe dzieci (zakładając, iż nie są wydziedziczone) mogą domagać się zachowku od spadkobiercy ustawowego. Tak samo gdy rodzic powoła w testamencie inną osobę z rodziny, albo nawet spoza rodzony. dzieci będą mogły domagać się zachowku. takie sytuacje zdarzają się często. Ale… to tylko część prawdy o zachowku. Bo prawda o zachowku jest taka, iż uprawnione są nie tylko dzieci!
Zachowek dla rodziców?
Rozważmy taką sytuację: Anna i Adam pozostają od lat w związku nieformalnym (są co prawda zaręczeni, ale ślub i dzieci odłożyli na późniejszy okres w życiu). Nie mają też dzieci z innych związków. Są jeszcze młodzi i na razie zdecydowali się skupić na budowaniu swojej firmy, aby w przyszłości zapewnić rodzinie dobrą sytuację materialną. Napisali oboje testamenty – powołując w testamentach siebie wzajemnie do dziedziczenia. W takiej sytuacji pozostawali w przekonaniu, iż wszystkie formalności są dopełnione i nie będzie w przyszłości żadnych niespodzianek. „Młodzi” nie utrzymywali kontaktów z rodzicami Adama, dawno temu doszło do jakiegoś nieporozumienia i od tamtego czasu jakoś się nie układało. No i rodzice mieli inną wizję i plan dla swojego syna, nie do końca przepadali też za jego dziewczyną. Młodzi jednak niezbyt się tym przejmowali i za jakiś czas planowali sformalizować związek. Młodzi nie przejmowali się niczym, no bo co mogło się stać? Firma dobrze się rozwijała i wszystko szło po ich myśli. Niestety nie przewidzieli jednego, bo takie rzeczy bardzo trudno przewidzieć – kilka miesięcy później pan Adam zginął w wypadku drogowym.
Tak, spadkobiercą – w oparciu o testament – została pani Anna. Oczywiście musiała zapłacić wysoki podatek od tego spadku.
Niestety okazało się, iż nie był to jej jedyny problem.
Kto by dziedziczył cały spadek – w sytuacji gdyby nie było testamentu?
(przypomnijmy – nie było żadnych dzieci ani z tego związku, ani z innych związków)
Właśnie – w sytuacji braku żony i dzieci na podstawie ustawy dziedziczą rodzice.
Czy ma znaczenie brak kontaktu, niezbyt dobre relacje, konflikt między rodzicami a synem i jego partnerką?
Pewnie się już domyślasz, że to nie ma znaczenia.
A czy ma znaczenie, że pan Adam i pani Anna dorabiali się wszystkiego niemalże „od zera”, a od rodziców dostali niewiele?
Generalnie nie – uprawnieni mogą wnieść pozew o zachowek. Każda sytuacja jest inna – w takiej sytuacji pozwana mogłaby powoływać się na tzw. zasady współżycia społecznego. Naprawdę jednak trudno przewidywać, czy sąd by się przychylił do takiego stanowiska.
Tak – sprawa o zachowek to sprawa o zapłatę określonej sumy pieniędzy. Nie można domagać się w takiej sprawie czegoś innego niż konkretna kwota pieniędzy – i to powód, a więc ten kto wnosi pozew musi tę kwotę wskazać w pozwie.
A co gdyby taki spadkodawca miał dzieci i w testamencie wskazał tylko partnera?
czy dzieci i rodzice mogą jednocześnie domagać się zachowku?
Nie – nie mogą. W takiej sytuacji zachowku od spadkobiercy testamentowego mogą domagać się tylko dzieci.
Jeśli jednak tych dzieci nie ma – może stać się aktualne dochodzenie zachowku przez rodziców.
czy uprawniony musi domagać się zachowku?
Nie, nic nie musi. To jest uprawnienie, nie obowiązek. Jednak, jak się pewnie domyślasz: większość uprawnionych jednak tego zachowku dochodzi. Nie musi też ten uprawniony domagać się zachowku od razu. Termin przedawnienia roszczenia to aż pięć lat.
czy to jest sprawiedliwe?
Cóż… może nie jest? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jak to się mówi. Załóżmy nawet, że nie jest sprawiedliwe. Tylko tak właśnie brzmi przepis i dobrze jest o tym wiedzieć – zwłaszcza gdy masz taką sytuację, iż pozostajesz w związku nieformalnym, nie masz dzieci a z rodzicami nie utrzymujesz kontaktu.
czy jest możliwe zrzeczenie się zachowku?
Jest możliwe – ale to kwestia do rozważenia i omówienia w rodzinie, takie działanie trzeba podjąć wcześniej.
co wynika z tej historii? czy można się na jej podstawie czegoś nauczyć?
Oczywiście. Zawsze można się czegoś nauczyć. W każdej sytuacji życiowej powinieneś rozważyć nie tylko napisanie prostego testamentu i wskazanie w nim spadkobiercy – bo to może okazać się niewystarczające. Trzeba rozważyć czy byłby ktoś, kto mógłby domagać się od tego spadkobiercy zapłaty zachowku. Jeśli jest ktoś taki: co można zrobić, aby uniknąć tak problematycznych sytuacji – na ile to tylko możliwe.
A jakie jest Twoje zdanie w tej kwestii? Myślisz, że to sprawiedliwe? Daj znać w komentarzach.
Potrzebujesz mojej pomocy w sprawie o zachowek? Napisz do mnie wiadomość!
A może chciałbyś napisać testament
Dziedziczenie po rodzicach a opieka nad rodzicami
Nawet tak wydawałoby się prosta sytuacja jak dziedziczenie po rodzicach może budzić wątpliwości. I jedną z takich wątpliwości podzielił się ostatnio czytelnik bloga. A chodziło o to, czy zawsze, w każdej sytuacji rodzeństwo dziedziczy „po równo” no i czy to sprawiedliwe. Rozważmy najpierw odpowiedź na pierwsza część pytania: czy rodzeństwo zawsze dziedziczy (po rodzicach) po równo? Czy są jakieś okoliczności, które mogłyby spowodować iż (bez testamentu spadkodawcy) jedno z dzieci dostanie więcej? Tak czasami jest – z kilkorga dzieci tylko jedno poświęca się opiece nad starszym rodzicem, podczas gdy pozostałe dzieci nie bardzo się tym rodzicem – z różnych powodów – interesują. czasami może po prostu być też tak, iż jedno z dzieci decyduje się żyć w innym kraju i nie ma nawet możliwości takiej opieki.
Dziedziczenie ustawowe
Zgodnie z przepisem ustawy wszystkie dzieci dziedziczą w równych częściach. Nie – przepisy prawa spadkowego w żaden sposób nie różnicują sytuacji dziecka, które zrezygnowało z pracy aby opiekować się rodzicem i dziecka, które wyjechało do innego kraju i wysyła tylko kartki na Święta (no i może mały prezent) Dzieci to dzieci. Dziedziczą – w oparciu o przepisy ustawy czyli kodeksu cywilnego w takich samych częściach.
Czy to sprawiedliwe? Chyba jedyna odpowiedź brzmiałaby: to zależy. Bo każda z zainteresowanych osób mogłaby odpowiedzieć inaczej. Ale niezależnie od tego, jaką Ty dałbyś odpowiedź na pytanie o „sprawiedliwość”: każdy może podjąć decyzję i dowolnie dysponować swoim majątkiem. Wiem, że przekazanie majątku w rodzinie to trudny temat i rozmowa o tym temacie też nie jest łatwa, ale… warto porozmawiać.
Może myślisz, iż dzieci kiedyś dogadają się same między sobą? Może tak być, ale wcale nie musi.
Nie chcesz, aby tak było? Tzn. chciałbyś przekazać swój majątek jednemu z dzieci? temu, które Ci pomaga i się Tobą opiekuje? Da się tak zrobić!
Pierwsza rzecz, jaka przychodzi na myśl to…
Testament
Każdy ma prawo napisać testament i wskazać w jego treści dowolną osobę jako spadkobiercę. Można też w treści testamentu wskazać jako spadkobiercę tylko jedno z dzieci. W takiej sytuacji spadkobiercą będzie to dziecko wskazane w testamencie. Czy pozostałe dzieci zostaną bez niczego? Niekoniecznie. Jeśli zostały po prostu pominięte w testamencie pozostanie otwarta kwestia zachowku. Ale ten testament trzeba napisać. Napisać własnoręcznie lub tez wybrać się w tym celu do kancelarii notarialnej. I tak, można napisać prosty testament wskazując jako spadkobiercę jedno z dzieci – jeśli właśnie to jest Twoją intencją.
No dobrze, a jak nie testament to co? Są jakieś inne rozwiązania, aby zabezpieczyć to z dzieci, które opiekuje się rodzicem? Tak, oczywiście: zawsze jest jakieś rozwiązanie. Dalszą kwestią jest to, iż każde rozwiązanie czyli każda czynność prawna ma swoje konsekwencje.
Darowizna
Można też rozporządzić swoim majątkiem za życia. czy to dobry pomysł? Cóż, często nie jest to dobry pomysł, ale tak można. Masz wątpliwości co do czynności prawnej i jej konsekwencji? Zapytaj doświadczonego prawnika. Można przekazać swój majątek jednemu z dzieci za życia. Tylko jest tu jedna kwestia, o której trzeba pamiętać. Jeśli podarujesz np. dom, który stanowi podstawowy składnik majątku – dalej aktualna będzie kwestia zachowku; tzn. pozostałe dzieci będą mogły od tego obdarowanego dziecka. I nie są to wcale kwoty symboliczne. Mogą być to tak duże kwoty, iż może okazać się, iż jedyną opcją będzie sprzedaż odziedziczonego mieszkania.
No dobrze, a da się tak zrobić aby nie było tego całego zachowku? Owszem da się, ale i tak będą konsekwencje, tyle że trochę inne.
Umowa dożywocia
Można przekazać własność nieruchomości w oparciu o inną umowę niż darowizna. Umowa dożywocia a umowa darowizny to dwie różne kwestie. Pisałam szczegółowa o umowie dożywocia i na pewno wrócę do tematu, jeśli tylko będzie zainteresowanie tym zagadnieniem. Jeśli rodzic jest właścicielem nieruchomości może zdecydować na zawarcie z dzieckiem umowy dożywocia – będzie mieć w takiej sytuacji zagwarantowaną możliwość mieszkania do końca życia w tej nieruchomości oraz inne uprawnienia określone w umowie. Umowa dożywocia sprawi, iż nie będzie możliwe domaganie się zachowku przez pozostałe dzieci (no przynajmniej w zakresie tej nieruchomości, inaczej niż w przypadku darowizny wartość nieruchomości nie będzie doliczona do masy spadkowej). Czy jednak umowa dożywocia jest rozwiązaniem idealnym? No cóż – niestety nie jest. Ewentualne rozwiązanie umowy dożywocia może okazać się bardzo trudne, to jedna kwestia. Inną kwestią jest to, iż przedmiot umowy dożywocia wchodzi do majątku wspólnego (w sytuacji gdy ktoś pozostaje w małżeństwie i ma ustrój wspólności ustawowej)
Tak czy inaczej – umowa dożywocia może być jakąś opcją. Warto wiedzieć, jakie są możliwości aby podjąć świadomą decyzję. Są sytuacje, gdy ta umowa dożywocia naprawdę może się sprawdzić.
Reasumując: jeśli chcesz aby dziedziczenie wyglądało w przyszłości inaczej niż w sposób opisany w kodeksie cywilnym: zastanów się, jakie rozwiązanie będzie najlepsze w Twoim przypadku.
Przekazanie majątku/ nieruchomości jeszcze za życia może być jakąś opcją – ale tu trzeba świadomie podjąć decyzję.
Tak, naprawdę zdaję sobie sprawę z tego, że rozmowy w rodzinnym gronie o przekazaniu majątku są trudne i wiele osób odwleka takie rozmowy jak się tylko da. Ale wierz mi – dobrze jest jednak o tym porozmawiać. Może początek roku będzie okazją do przeprowadzenia takiej rozmowy?
Potrzebujesz mojej pomocy w podjęciu decyzji? Napisz do mnie wiadomość! Zobaczymy co da się zrobić.

Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.
Zobacz spis treści
SZUKAJ
Tematy główne
Ważne artykuły
Archiwum wpisów
Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym
