Lipiec i sierpień to okres wyjazdów wakacyjnych.
Ale…
Nie oznacza to, iż terminy do wnoszenia np. apelacji czy zażaleń też mają wakacje.
W czasie wakacji bieg terminów do wnoszenia apelacji wygląda tak samo jak np. w lutym czy w kwietniu. A to znaczy, iż wnieść apelację można w ciągu dwóch tygodni od daty otrzymania wyroku/postanowienia z uzasadnieniem.
Tłumaczenie: „dzień po odbiorze wyroku wyjeżdżałem na wakacje, a po powrocie o tym zapomniałem/nie zdążyłem/nie wiedziałem” naprawdę (raczej) nie na wiele się zda.”
Bywa jednak i tak, iż ktoś wyjeżdża na dłuższy urlop – np. trzy tygodnie albo nawet miesiąc
I niestety zdarza się, iż w tym właśnie okresie listonosz przynosi przesyłkę z sądu z orzeczeniem sądu. Nikogo nie zastaje, więc zostawia awizo. Po tygodniu w skrzynce ląduje powtórne awizo, ale adresat nie ma możliwości, aby przesyłkę odebrać.
A nieodebrana przesyłka polecona wraca do nadawcy (w tym przypadku do sądu)
I jeśli faktycznie w kopercie był wyrok z uzasadnieniem to może być (spory) kłopot.
Kodeks na szczęście przewiduje takie sytuacje, ale trzeba działać sprawnie.
Chodzi o coś takiego, co procedura określa mianem „przywrócenia terminu”.
To naprawdę bardzo praktyczna instytucja.
Sama wiele razy takie wnioski składałam i naprawdę zdarza się, iż sąd wnioski takie uwzględnia. 🙂
Tylko trzeba działać bardzo szybko.
Każda sytuacja jest jednak inna.
A więcej o przywróceniu terminu będzie w następnym wpisie.