Temat apelacji wywołał spore zainteresowanie. Dlatego postanowiłam, że poświęcę temu zagadnieniu jeszcze kilka wpisów.
Napisanie dobrej apelacji nie jest sprawą prostą. Zwłaszcza sformułowanie wniosków i zarzutów, które w apelacji znaleźć się muszą. Ale to temat na jeszcze kolejny wpis.
Wielu czytelników dopytuje, czy na pewno apelacja będzie rozpatrywana przez innego sędziego. I odpowiadam, iż przez innego sędziego. A właściwie nie jednego sędziego, ale trzech sędziów, bo w takim składzie co do zasady orzeka sąd II instancji.
Oprócz kwestii merytorycznych – czyli poprawnego sformułowania wniosków i zarzutów BARDZO ważne jest to aby apelacja została wniesiona w terminie i prawidłowo opłacona. Inaczej sąd ją odrzuci – co oznacza, iż takiej apelacji wniesionej po terminie sąd nie będzie nawet rozpoznawał pod względem merytorycznym.
Tak. Opłacenie apelacji też jest istotne. Opłatę należy uiścić wraz z samą apelacją – w znakach opłaty sądowej lub na konto sądu.
Z opłatami sądowymi sprawa nie jest taka prosta. Konieczność opłacenia apelacji powstaje nie tylko w sprawach spadkowych, ale także w innych sprawach cywilnych. Nie tylko zresztą apelacje podlegają opłacie: opłatę uiszcza się także od zażaleń czy też różnego typu skarg.
Ale : w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku opłata od apelacji jest stała – inaczej zupełnie niż w sprawach o zachowek. Z tymi sprawami jest w ogóle inaczej, bo sąd wydaje tu wyrok, a nie postanowienie. I tak jak w przypadku pozwu – też i w przypadku apelacji opłata uzależniona jest od wysokości kwoty którą podajemy jako wartość przedmiotu zaskarżenia.
Jak już wniesiona w terminie i opłacona apelacja będzie w sądzie, prędzej czy później zostanie wyznaczona rozprawa. Postępowanie przed sądem II instancji jest zdecydowanie krótsze niż przed sądem I instancji. Najczęściej ogranicza się do jednej rozprawy. Rozprawa ta ma też inny przebieg niż rozprawy przed sądem I instancji.
I jeśli już o rozprawie apelacyjnej mowa:
Co do zasady obecność na niej nie jest obowiązkowa. Sąd i tak rozprawę przeprowadzi. A po przeprowadzeniu rozprawy wyda orzeczenie. Sąd o rozprawie jednak zawiadomi. Przeczytaj zawsze uważnie czy stawiennictwo jest obowiązkowe, czy jednak nie. Ale nawet jeśli z treści pisma wynika, iż stawiennictwo w sądzie obowiązkowe nie jest, zastanów się czy jednak nie warto do sądu się udać i bezpośrednio na rozprawie przedstawić swoje stanowisko.
Anka
6 listopada 2013 @ 22:10
Jeżeli ktoś na poważnie traktuje rozprawę to raczej powinien się na niej stawić. Wszystkie inni za niego nie zrobią…
Katarzyna Skowrońska
7 listopada 2013 @ 10:50
Tak. Nawet jeśli sąd tylko “zawiadamia”, a nie “wzywa” na rozprawę, warto się w sądzie stawić.
Maciej Sawiński
20 listopada 2013 @ 12:08
Z mojego doświadczenia wynika, że udział w rozprawie apelacyjnej może okazać się czasem kluczowy dla uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia. Czasami nie sposób oprzeć się wrażeniu, że akta czytał tylko sędzia – sprawozdawca, a pozostała dwójka bazuje na udzielonej przez niego krótkiej informacji. Zaprezentowane na rozprawie stanowisko ustne może zainteresować pozostałą dwójkę sędziów i skłonić ich do przyjęcia odmiennego stanowiska. Zazwyczaj objawia się to poruszeniem wśród składu sędziowskiego, przeglądaniem akt, a później długą naradą przed ogłoszeniem wyroku. Oczywiście nie twierdzę, że taka jest reguła – wierzę, że jednak większość sędziów prawidłowo przygotowuje się do rozprawy.
Katarzyna Skowrońska
22 listopada 2013 @ 16:22
Witam Pana Mecenasa i dziękuję za komentarz!
Także zachęcam stronę do osobistego udziału w rozprawie apelacyjnej – niezależnie od mojego udziału jako
pełnomocnika. Przygotowanie się do rozprawy apelacyjnej może naprawdę okazać się bardzo istotne i zmienić nastawienie składu
orzekającego.
Maciej Sawiński
23 listopada 2013 @ 16:16
Z drugiej strony trzeba przyznać, że czasami zdarzają się klienci, którzy dla własnego dobra powinni zostać w domu:)Z uwagi na swój trudny charakter własnym wystąpieniem mogą bowiem zniweczyć wysiłek pełnomocnika, polegający na kreowaniu ich pozytywnego obrazu. Sprawy spadkowe wiążą się nierzadko z ostrym sporem rodzinnym, więc niosą ze sobą prawdopodobieństwo pojawienia się takiego klienta.
Katarzyna Skowrońska
26 listopada 2013 @ 18:05
Co prawda, to prawda… Często mam do czynienia ze sprawami o dział spadku i podział
majątku wspólnego po rozwodzie. A takie sprawy budzą emocje. I wcale nie zawsze chodzi tylko
o pieniądze. Bywa, iż dyskusja zaczyna się już na korytarzu pod salą rozpraw – i później
na sali niełatwo te emocje wyciszyć.
Olga
16 września 2014 @ 21:38
Witam serdecznie. Bardzo dużo dowiedziałam się o prawie spadkowym na Pani blogu. W poniedziałek wygrałam sprawę spadkową ale już wiem że adwokat przeciwnej strony złoży apelację. Proszę mi powiedzieć z własnej Pani praktyki czy sąd II instancji w większości pozostaje przy postanowieniu sądu rejonowego lub odrzuca apelację? Czy raczej w większości postanawia odwrotnie?
Chodzi o testament który zostawiła mi sąsiadka ja opiekowałam się nią, rodzina chciała unieważnić testament. Sprawa trwała ponad 5 lat, otarło się o wielu świadków , opinie 2 lekarzy psychiatrów biegłych gdzie warunki art. 82 kc nie zachodzą. Proszę tylko o opinie w Pani praktyce zawodowej?
W internecie podają statystycznie że sąd II instancji pozostaje w większości przy postanowieniu sądu rejonowego.
Pozdrawiam, Olga.
Katarzyna Skowrońska
18 września 2014 @ 22:42
Witam Panią,
trudno powiedzieć, zwłaszcza jak się nie zna akt sprawy… Na pewno warto wnieść do sądu II instancji odpowiedź na apelację
i stawić się na wyznaczonej przez sąd rozprawie.
pozdrawiam:)
Małgorzata
21 marca 2016 @ 20:48
Witam Panią.
Wnieśliśmy do sądu wniosek o nabycie spadku po ojcu męża, rozprawa się odbyła lecz u notariusza dowiedzieliśmy się że nabycie spadku się już odbyło w 2002 roku więc złożyliśmy wniosek o umorzenie postanowienia z 2015.Następnie sąd wezwał nas do uzupełnienia braków formalnych dlaczego nie wiedzieliśmy o wcześniejszym postępowaniu .Napisaliśmy że ono się zagubiło i zostało później odnalezione .Sąd nam jednak nie uwierzył i odrzucił skargę a my myśleliśmy że unieważnił to postępowanie. Poszłam do notariusza i powiedział że nie ma postanowienia umarzającego . Co mamy teraz robić ,bo postanowienie o odrzuceniu skargi przyszło 26 lutego