Art. 207 k.p.c. … W KOŃCU Trybunał się nim zajmie i orzeknie, czy takie jego brzmienie prawo do sądu narusza czy nie. CIESZE SIĘ naprawdę, że Trybunał się w tej sprawie wypowie.
I naprawdę mam nadzieję, że … (nie, nie będę zapeszać)
Żebyś wiedział, o czym mowa:
Jakiś czas temu (a minęły już ponad 2 lata) art. 207 k.p.c. “zyskał nowe brzmienie”, a celem tejże zmiany było w założeniu przyspieszenie postępowań i “koncentracja materiału dowodowego”.
Przepis przeczytasz w dalszej części wpisu. Jest on całkiem długi i ma aż 7 paragrafów.
Wierz mi – dla adwokata prowadzącego sprawy przed sądem zmiana tego przepisu miała spore znaczenie.
I to wcale niekoniecznie była zmiana na lepsze…
Bo takie brzmienie przepisu sprawiało, iż strony składając pisma do sądu w trakcie postępowania, narażały się na to, iż wydane zostanie zarządzenie o zwrocie tych pism…
(DŁUGO by o tym można rozprawiać, praktyka była rożna, a na temat art. 207 będzie wkrótce osobny wpis)
I w końcu – po tych ponad dwóch latach obowiązywania przepisu – jeden z sądów zdecydował się zapytać Trybunał Konstytucyjny, czy ten przepis jest z Konstytucją zgodny.
A konkretnie z tymi postanowieniami Konstytucji, które “mówią” nam o prawie do sądu.
Tak, to prawda, iż często rozpatrywanie spraw w sądach trwa długo i długo by też mówić dlaczego tak jest.
Ale… Nie wydaje mi się, aby zmiana tego przepisu cokolwiek NAPRAWDĘ poprawiła.
Zgodnie z tym przepisem, strony muszą wszystkie swoje twierdzenia i przede wszystkim dowody na ich poparcie “pokazać” sądowi już w pierwszym piśmie procesowym, czyli w pozwie albo odpowiedzi na pozew.
Jak tego nie zrobią, to potem może być problem.
I dlatego to bardzo dobrze, że sprawie przyjrzy się Trybunał.
Bo przecież pozwy i wnioski do sądów piszą nie tylko adwokaci, ale często piszą je same strony, które przecież nie wiedzą ( i wiedzieć nie muszą) o treści akurat tego art. 207…
Jak mówiłam, o samym art. 207 wkrótce napiszę; TYM BARDZIEJ niezwłocznie napiszę o tym, co w tej sprawie orzekł Trybunał.
A jak masz własne doświadczenie z tym przepisem, to napisz proszę w komentarzach.
A oto i to właśnie brzmienie przepisu:
§ 1. Pozwany może przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę wnieść odpowiedź na pozew.
§ 2. Przewodniczący może zarządzić wniesienie odpowiedzi na pozew w wyznaczonym terminie, nie krótszym niż dwa tygodnie.
§ 3. Przewodniczący może także przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę zobowiązać strony do złożenia dalszych pism przygotowawczych, oznaczając porządek składania pism, termin, w którym należy je złożyć, i okoliczności, które mają być wyjaśnione. W toku sprawy złożenie pism przygotowawczych następuje tylko wtedy, gdy sąd tak postanowi, chyba że pismo obejmuje wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu. Sąd może wydać postanowienie na posiedzeniu niejawnym.
§ 4. W wypadkach, o których mowa w § 3, przewodniczący lub sąd mogą wysłuchać strony na posiedzeniu niejawnym.
§ 5. Zarządzając doręczenie pozwu, odpowiedzi na pozew lub złożenie dalszych pism przygotowawczych, przewodniczący albo sąd, jeżeli postanowił o złożeniu pism przygotowawczych w toku sprawy, pouczają strony o treści § 6.
§ 6. Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności.
§ 7. Odpowiedź na pozew złożona z naruszeniem § 2 podlega zwrotowi; zwrotowi podlega także pismo przygotowawcze złożone z naruszeniem § 3.
Chcesz być na bieżąco w tej sprawie i wiedzieć więcej?
Zajrzyj na stronę Trybunału:
bartoszcze
27 czerwca 2014 @ 16:17
Ależ Trybunał już się wypowiadał w analogicznej kwestii, patrz wyrok w sprawie SK 89/06 – i stwierdził, że prekluzja dowodowa co do zasady nie narusza konstytucyjnego prawa do sądu (a jeśli chodzi o szczegóły… to art. 207 kpc akurat niespecjalnie daje argumenty do twierdzenia, że tego prawa pozbawia).
Agnieszka Swaczyna
28 czerwca 2014 @ 23:17
Wspomniany wyrok TK 89/06 dotyczył postępowania w sprawach gospodarczych i jedną z przesłanek orzeczenia były wyższe wymagania od profesjonaisty – przedsiębiorcy. Teraz – zobaczymy, co będzie :-).
Faktycznie trochę teraz trzeba się bardziej pogimnastykować przy zgłaszaniu nowych twierdzeń i dowodów, ale zwykle się to udaje. Podobnie rzecz się ma z pismami w trakcie postępowania. Nigdy nie miałam zwyczaju namnażania niemerytorycznych pism, więc i nie cierpię z powodu ich zwracania. Nie przypominam sobie takiego przypadku.
Z ciekawością czekam jednak na wyrok Trybunału.
Janusz
10 października 2014 @ 11:55
Interesuje mnie moja interpretacja § 6 a szczególnie “nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew “.
Czy oznacza to, że Sąd z automatu wynikającego z § 7 w związku z § 2 jeżeli pozwany nie dał żadnej odpowiedzi w zadanym terminie i dopiero odpowiedź przedstawił w dniu rozprawy Sąd nie może przyjąć jakichkolwiek spóźnione twierdzenia i dowody ponieważ nie złożył w terminie odpowiedzi.
Reasumując czy słuszne jest twierdzenie, że “Jeżeli pozwany w terminie złoży odpowiedź na pozew nawet bez pełnych dowodów to Sąd później na podstawie § 6 może je dopuścić NATOMIAST jeżeli pozwany nie dochowa terminu wynikającego z § 2 to już Sąd w żadnym wypadku nie może korzystać z § 6 lub jakiegokolwiek innego?
Dziękuję