Skip to content
Menu

Mediacje w sprawach spadkowych

Sprawy w sądzie trwają długo. Oczywiście nie tylko spadkowe. Dotyczy to także spraw cywilnych, rodzinnych, pracowniczych…

Tak to już niestety jest.

Długo można byłoby dyskutować, czyja to wina.

Ale to temat na zupełnie inny wpis.

Szczególnie długo „ciągną się” sprawy o dział spadku. Bo trzeba precyzyjnie ustalić co w skład masy spadkowej wchodzi, jaką ma to wartość, komu co ma przypaść…

Często niestety konieczne jest dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, bo strony mają zupełnie inny pogląd na wartość nieruchomości. Czasem nawet wartość ruchomości jest sporna i inny biegły musi określać wartość np. samochodu albo mebli.

W sprawach spadkowych najczęściej biorą udział osoby ze sobą spokrewnione, nierzadko jest tak, iż członkowie najbliższej rodziny stają na sali sądowej naprzeciwko siebie.

A potem muszą np. wrócić do wspólnego domu i jakoś w nim razem wytrzymać, bo bywa i tak… Jak wynika z mojego doświadczenia często wcale nie chodzi o pieniądze. Czasem poczucie krzywdy, braku zrozumienia, poczucia niesprawiedliwości bierze górę i nikt nie chce ustąpić. A to zazwyczaj oznacza, iż sprawa będzie trwać i trwać… A w tym czasie np. nieruchomość stanowiąca główny składnik spadku traci na wartości, o czym nawet nikt nie myśli. Wierz mi, silne emocje są raczej złym doradcą.

No i w końcu sąd wyda jakieś orzeczenie. Ktoś na pewno będzie niezadowolony. A może nawet wszyscy będą niezadowoleni, bo dostali nie to chcieli, a nawet jeśli to co chcieli to po kilku latach postępowania w sądzie ma to już mniejszą wartość.

No i niezależnie od wyniku sprawy strony w postępowania sądowego wciąż pozostaną rodziną…

Rodzeństwo dalej będzie rodzeństwem i jakoś trzeba będzie ułożyć relacje.

Ale jest pewien sposób, aby uniknąć opisanych problemów.

Sposób prosty, niedrogi i wymagający tylko odrobiny dobrej woli od każdej ze stron.

Sposób istniejący od lat i coraz bardziej popularny.

Może się już domyślasz, że chodzi o mediację.

Często wynikiem mediacji jest zawarcie ugody.

Ugoda to dobre rozwiązanie – szczególnie w sprawach o dział spadku czy podział wspólnego majątku.

A co do samej mediacji:

Mediacja jest jednak dobrowolna, co oznacza, iż do mediacji nikt nie może stron przymusić.

Doświadczony mediator może poświęcić na wysłuchanie stron więcej czasu niż sąd, no i konieczność występowania na sali sądowej jest na pewno znacznie bardziej stresująca niż rozmowa z mediatorem.

Mediator jest bezstronny, a samo postępowanie mediacyjne nie jest jawne. O mediacji będzie jeszcze kilka co najmniej wpisów, ale już teraz mówię: warto rozważyć taką możliwość. W najgorszym razie nie wyjdzie, wrócisz na salę sądową i postępowanie będzie miało swój dalszy ciąg.

Ale może akurat się uda?

Może inni uczestnicy też są już zmęczeni sporem? I chcieliby porozmawiać o całej sprawie na spokojnie, gdzieś poza budynkiem sądu?

Będę wdzięczna jeśli udostępnisz wpis osobom, którym się on przyda:
kasia-blog-spadkowy

Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.

Zobacz spis treści

Szukaj

Tematy główne

Artykuły

Archiwum wpisów

Archiwa

Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym

razem-czy-osobno2

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się wiedzą bezpłatnie. Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie. Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

2 komentarze

  1. Grażyna Tomanek
    13 października 2014 @ 23:08

    Właśnie dzisiejsze popołudnie spędziłam na negocjacjach. Okoliczności spowodowały, że musiałam wejść w rolę mediatora w sprawie o podział nieruchomości. Mam nieodparte wrażenie, że zarówno moi klienci jak i druga strona ( teraz nie nazwę ich już ,,przeciwnikami”), byli po tym spotkaniu o wiele bardziej zadowoleni aniżeli po jakiejkolwiek rozprawie. Zgadzam się, że warto rozmawiać 🙂 Pozdrawiam

    Reply

    • Katarzyna Skowrońska
      14 października 2014 @ 19:26

      Witam na blogu:)
      Oczywiście: warto rozmawiać, ugoda to dobry sposób na zakończenie wielu sporów sądowych.
      Sprawdza się także w sprawach o ustalenie kontaktów z dzieckiem.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *