Skip to content
Menu

Konkubinat. Dziedziczenie. Możliwe problemy.

Pewnie pamiętasz (wspominałam już o tym wiele razy) że konkubent czy konkubina nie są spadkobiercami ustawowymi. Ok, ja też nie przepadam za określeniem “konkubinat”. Może być więc określenie “narzeczona” czy też “narzeczony” lub po prostu partner życiowy. Tak czy inaczej chodzi o osoby pozostające w trwałym, niesformalizowanym związku.

Nie ma przepisów, które regulowałyby takie nieformalne pożycie. I raczej najprawdopodobniej takich przepisów nie będzie. Przepisów nie ma, ale są za to problemy.

Oczywiście, zawsze można napisać testament. A w testamencie można wskazać jako spadkobiercę dowolną osobę. (w testamencie można też choćby zrobić zapisy windykacyjne, co też jest dobrym pomysłem) No ale z różnych powodów ludzie nie piszą testamentów. I właśnie o takiej sytuacji mowa: osób pozostających w nieformalnym związku, które nie zdecydowały się na napisanie testamentu.

Mieszkanie może być własnością jednej tylko osoby, ale może też być własnością dwóch osób. W przypadku konkubinatu nie ma co prawda wspólności ustawowej, ale nie ma też przeszkód, aby dwie osoby były współwłaścicielami mieszkania w częściach ułamkowych.

Ale – jak wynika z tytułu wpisu – miało być o problemach. I niestety często po śmierci jednej z osób te problemy się pojawiają.

A przecież nie musi tak być.

 

O wielu kwestiach można pomyśleć wcześniej. Można zastanowić się nad najlepszym w danej sytuacji rozwiązaniem. No i wdrożyć to rozwiązanie w życie.

Takie historie czasem się zdarzają:

Jaś i Małgosia mieszkają razem od lat, mają do siebie duże zaufanie, planują ślub, ale jeszcze nie teraz, tylko kiedyś w przyszłości. Mieszkanie jest własnością Jasia, ale to Małgosia zarabia więcej i dużą część oszczędności “wkłada” w remont tego mieszkania. Dla “młodych” to żaden problem, bo przecież sobie ufają no i mają za jakiś czas brać ślub.

Właśnie tak, jak pomyślałeś: robienie nakładów ze swojego majątku osobistego na majątek osobisty partnera czy partnerki (np.na jego nieruchomość) może być takim właśnie problemem. To znaczy samo robienie nakładów jeszcze problemem być nie musi, ale …

często niestety  problem ten się pojawia – gdy spadkobiercy ustawowi zmarłego partnera nie chcą słyszeć o żadnym rozliczeniu.

I jeszcze coś : rozliczenia to jedno. Problemem może być też wydanie rzeczy, które stanowią własność tego żyjącego partnera, a które znajdowały się w mieszkaniu należącym do tej osoby, która zmarła.

Oczywiście, zawsze zostaje ewentualność procesowania się ze spadkobiercami, ale… trzeba mieć dowody. To po pierwsze.

No i pozostaje kwestia, kogo ewentualnie pozywać.

Wiadomo – spadkobierców, ale co gdy ktoś z kręgu spadkobierców np. odrzuci spadek i sprawa o stwierdzenie nabycia spadku będzie “ciągnąć się w nieskończoność”?

Takie procesy są skomplikowane. I lepiej zrobić to, co zrobić można – zgodnie z przepisami, aby przynajmniej zminimalizować ryzyko takiego procesu.

 

Tak – każda sprawa to inna historia.

I tak : nie mówię że konkubinat jest dobry, czy też że jest zły.

To Twoje życie i Twoja decyzja. Naprawdę, nie mówię nikomu “jak żyć”.

No, co najwyżej mówię jak napisać testament, jak przekazać majątek, jak zabezpieczyć swoje interesy, jak podzielić odziedziczony majątek…

Ps. niestety – w konkubinacie, inaczej niż w przypadku małżeństwa, raczej nie uda się uniknąć podatku od spadku.

Ps. 2 tak, w przypadku gdy partner czy partnerka dziedziczy na podstawie testamentu, pozostaje kwestia ewentualnego zachowku – jeśli są osoby uprawnione do zachowku i o ten zachowek wystąpią. Ale. Także w tym przypadku można taką sytuację przewidzieć i zastanowić się czy można i ten problem jakoś rozwiązać.

Będę wdzięczna jeśli udostępnisz wpis osobom, którym się on przyda:
kasia-blog-spadkowy

Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.

Zobacz spis treści

Szukaj

Tematy główne

Artykuły

Archiwum wpisów

Archiwa

Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym

razem-czy-osobno2

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się wiedzą bezpłatnie. Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie. Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

2 komentarze

  1. Marcin
    3 stycznia 2019 @ 09:43

    Bardzo dobry wpis. Pokazuje, że warto już za życia zapobiec problemom po śmierci i oszczędzić rodzinie procesów. Procesów bardzo trudnych, często nie do wygrania mimo “racji”.
    Gratulacje dla Pani Mecenas za konsekwentną edukację!

    Reply

    • Katarzyna Skowrońska
      3 stycznia 2019 @ 13:58

      Tak: “racja” to jedno, a cały proces i postępowanie dowodowe to jeszcze inna kwestia. Niestety – często strona nie jest w stanie wykazać poniesionych przez siebie nakładów na nieruchomość należącą do innej osoby.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *