Nareszcie się skończył. Chodzi oczywiście o listopad. Miesiąc raczej brzydki, ponury i deszczowy. Chociaż trzeba przyznać, iż w tym roku nie był jeszcze taki bardzo zły 🙂
Tak czy inaczej mamy już grudzień. A jak grudzień, to wiadomo, że Święta.
Ale zanim będą życzenia i prezenty, jeszcze kilka wpisów merytorycznych.
(tak, ja też nie mogę się już doczekać Świąt, prawnicy też obchodzą Święta 🙂 )
Wracając jednak do tematu…
W piśmie kierowanym do sądu trzeba oznaczyć strony postępowania. To oznacza, iż trzeba napisać, kto jest powodem i pozwanym – w sprawach rozpatrywanych w trybie procesowym, a wnioskodawcą i uczestnikiem w sprawach nieprocesowych (o tym, czym się tryb procesowy różni od nieprocesowego będzie innym razem).
Jeśli składasz w sądzie pozew, to jesteś powodem, a jak składasz wniosek – jesteś wnioskodawcą.
Ale kto będzie uczestnikiem?
W sytuacji, gdy nie było testamentu, odpowiedź wydaje się być prostsza: pozostali spadkobiercy.
Ale co gdy mam testament, na podstawie którego dziedziczę?
Czy mam podać jako uczestników spadkobierców ustawowych, nawet gdy nie są oni w jakikolwiek sposób wspomniani w treści testamentu?
(możesz pomyśleć, iż nie ma potrzeby, aby to robić, w końcu z testamentu wynika, iż to ty dziedziczysz)
Ale takie myślenie jest błędne.
Nawet jeśli faktycznie na podstawie testamentu dziedziczysz tylko ty, nie wystarczy że wskażesz tylko siebie jako wnioskodawcę.
Uczestnicy muszą być wskazani w treści wniosku.
Zakładając, iż testament faktycznie jest ważny (w szczególności testament pisemny został napisany w całości pismem ręcznym i nie ma żadnych innych przesłanek aby móc testament ten uznać za nieważny) i nikt go nie podważa, i tak musisz innych spadkobierców ustawowych w treści wniosku wskazać.
A gdybyś chciał poznać podstawę prawną to proszę- tak właśnie brzmi przepis:
Art. 669. k.p.c. :
Sąd spadku wydaje postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku po przeprowadzeniu rozprawy, na którą wzywa wnioskodawcę oraz osoby mogące wchodzić w rachubę jako spadkobiercy ustawowi i testamentowi.