Tak, wiem : to oczywiste (nie wiem nawet ile razy już to pisałam)
W sytuacji gdy spadkodawca nie zostawił testamentu, dziedziczenie następuje na podstawie zasad określonych w ustawie.
Zgodnie z treścią przepisu:
Rozrządzić majątkiem na wypadek śmierci można jedynie przez testament.
(czyli: nie są przewidziane “umowy o dziedziczenie”)
tak: jest coś takiego, jak umowne zrzeczenie się dziedziczenia, o czym kilka razy już pisałam. To jednak nieco inna historia.
(jeśli masz jakieś wątpliwości w tym temacie, napisz w komentarzach, jeśli będzie taka potrzeba, wkrótce wrócę do tematu)
Tak już jest : albo testament, albo ustawa.
Tak też dokładnie stanowi przepis:
Powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu.
Ustawa czyli kodeks cywilny, a dokładnie przepisy art. 931 i dalsze.
Wniosek z tego jest też taki:
sąd nie może orzec dowolnie w kwestii tego, kto dziedziczy.
Jeśli nie ma testamentu, dziedziczą spadkobiercy ustawowi.
Może jednak tak być, iż testament jest nieważny.
Na pewno nie będzie ważny “testament” napisany na komputerze i tylko podpisany przez spadkodawcę.
Zgodnie z orzecznictwem:
“w myśl art. 926 § 2 kc dziedziczenie ustawowe co do całości spadku następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo gdy żadna z osób, które powołał nie chce lub nie może być spadkobiercą. W świetle tego przepisu nie może być wątpliwości, że spadkodawca nie powołał spadkobiercy, o ile sporządzony przez niego testament okazał się nieważny.”
I tak:
prawo spadkowe przewiduje wiele różnych instytucji – zapis, zapis windykacyjny, podstawienie, wydziedziczenie to niektóre z takich właśnie instytucji prawa spadkowego.