Adwokat…
Jestem adwokatem. Prowadzę kancelarię adwokacką we Wrocławiu. W swojej praktyce zajmuję się sprawami z zakresu prawa spadkowego. Doświadczeniem zdobytym w trakcie aplikacji adwokackiej oraz na salach sądowych dzielę się z Czytelnikami w ramach tego bloga.
Zobacz spis treści
Szukaj
Tematy główne
Artykuły
Archiwum wpisów
Zajrzyj na mój drugi blog o prawie rodzinnym
W czym mogę Ci pomóc?
Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się wiedzą bezpłatnie. Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie. Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.
arkadiusz
20 lutego 2015 @ 16:10
Nie bardzo rozumiem, dlaczego wpis jest pozamerytoryczny.
Przeciwnie, esencja zawodu i zachowań ludzi jest na tym jednym małym obrazku!
Pozdrawiam
Matesz
25 lutego 2015 @ 08:06
Zgadzam się z poprzednikiem.
Katarzyna Skowrońska
26 lutego 2015 @ 12:06
Może i Panowie mają rację, że to całkiem merytoryczny wpis… 🙂
OsiedlePlatinum
26 lutego 2015 @ 11:34
Adwokatem straszy się także “na zaś”, żeby odstraszyć od siebie drugą osobę będącą w konflikcie. Adwokaci są lepszą bronią niż innego typu ostrzeżenia.
anna11
27 lutego 2015 @ 18:54
Osobiście uważam, że dobry, uczciwy adwokat to 70% wygranej sprawy… Ja nie wierzyłam, że moją sprawę da się wygrać, z polecenia zatrudniłam adwokata i moja sprawa spadkowa nabrała sensu… 🙂