Mądrzy ludzie mówią “śpiesz się powoli” i mają w sumie rację. Jest jednak małe ALE. Jeśli jesteś uprawniony do tego, aby od innej osoby dochodzić pewnej kwoty pieniędzy to może jednak lepiej będzie się pośpieszyć. Jeśli zbyt długo będziesz się zastanawiać, albo po prostu zapomnisz o całej sprawie to niestety – może zdarzyć się tak, iż roszczenie się przedawni.
Uwaga: rzecz dotyczy przede wszystkim spraw o zapłatę – w realiach prawa spadkowego… tak, zgadłeś dotyczyć będzie przede wszystkim zachowku.
Roszczenie o zachowek – czyli o zapłatę określonej sumy pieniężnej podlega przedawnieniu : tak jak większość spraw o zapłatę i zupełnie inaczej niż sprawa np. o dział spadku czy zniesienie współwłasności.
Zawsze może być też i tak, że ktoś zapomni czy nawet po prostu nie wie, że może wystąpić z roszczeniem o zapłatę. No i nagle “za pięć dwunasta” orientujesz że jest miałeś/masz roszczenie o zapłatę… A jednocześnie wiesz, że z różnych względów pozostałe “pięć minut” nie wystarczy na napisanie i wniesienie do sądu pozwu o zapłatę.
Wiesz już, że dobrze jest przed wniesieniem pozwu wystąpić do drugiej strony z wezwaniem do zapłaty.
Piszesz więc takie wezwanie wprost do drugiej strony i …
nie osiągasz celu. Druga strona dobrowolnie nie płaci, a roszczenie się przedawnia.
Nie tak to działa, wezwanie do zapłaty wnieść owszem można i sama często od tego zaczynam całą procedurę dochodzenia roszczenia, ale…
“na taką okazję” przepisy przewidują troszkę inną instytucję.
Chodzi też o wezwanie (a właściwie dokładnie rzecz ujmując o “zawezwanie”)
Zawezwanie do próby ugodowej.
Takie pismo wysyłasz nie do strony przeciwnej, tylko do sądu.
(sądu rejonowego według ogólnej właściwości drugiej strony – tak na marginesie: pamiętasz, jak kiedyś pisałam, iż w sprawach o zapłatę właściwość sądu zależy od kwoty jakiej się domagasz? I tak w istocie jest, tylko akurat takie zawezwanie do próby ugodowej to coś jednak troszkę innego niż pozew – dlatego niezależnie od tego, o jaką kwotę chodzi wysyłasz takie pismo do sądu rejonowego)
O tym jak dokładnie takie pismo wygląda napiszę innym razem.
Teraz zapamiętaj : wezwanie do zapłaty wysłane do osoby, od której chcesz dochodzić swojego roszczenia to jedno, a pismo skierowane do sądu i nazwane “zawezwanie do próby ugodowej” to drugie. I tylko to drugie ma taką właściwość, iż przerywa bieg przedawnienia.
Czy są jeszcze inne czynności, których skutkiem także jest przerwanie biegu przedawnienia?
Tak, ale o tym w innym wpisie:)
Może jesteś ciekawy czy wskutek wniesienia takiego pisma do sądu faktycznie dochodzi do zawarcia ugody przed sądem?? No cóż, czasem się to faktycznie zdarza, ale takie przypadki nie są częste (zawsze można mieć nadzieję, ale tak z praktyki mogę powiedzieć, iż lepiej jednak powoli oswajać się z myślą o wnoszeniu pozwu do sądu)
Tak jak napisałam samo zawezwanie do próby ugodowej będzie przedmiotem osobnego wpisu, ale gdybyś właśnie zamierzał takie pismo do sądu wnosić: pamiętaj o opłacie. Pamiętaj też, iż kiedyś opłata zawsze wynosiła 40 zł – niezależnie od tego, jaką kwotę wskazywałeś w takim piśmie. Teraz (jak się już pewnie domyślasz) jest inaczej. W przypadku większych kwot (konkretnie większych niż 10.000 zł.) musisz liczyć się z troszkę większym wydatkiem – konkretnie kwotą 300 zł.