Temperatury już prawdziwie wiosenne (przynajmniej we Wrocławiu) więc dziś krótko i na gorąco.
Dosłownie kilka dni temu Sąd Najwyższy podjął istotną uchwałę dotyczącą odwoływania darowizn.
Sprawy o “odwołanie darowizny” należą do trudnych, a ustawowa przesłanka “rażącej niewdzięczności” do mocno ocennych.
Samo poprawne sformułowanie żądania pozwu już jest niełatwe.
(nie- w pozwie do sądu nie wnosimy “o odwołanie darowizny”, o tym jak powinien wyglądać taki pozew będzie innym razem)
Prawdziwe problemy jednak pojawiają się np. w sytuacji, gdy obdarowanymi są małżonkowie mający ustrój wspólności ustawowej.
Życie wcale nie tak rzadko pisze podobne historie.
Weźmy np. pierwszą z brzegu:
Babcia daje dom wnukowi i jego żonie (albo wnuczce i jej mężowi). Razem, jako małżeństwu (no bo jak to tak inaczej). Na początku wszystko jest cudownie i wszyscy żyją w wielkiej zgodzie, ale z biegiem czasu zaczynają się problemy.
A potem… robi się coraz mniej ciekawie.
Może jedno z małżonków np. wyjeżdża do pracy w Anglii, a drugie…no właśnie – a ta druga osoba dopuszcza się wobec darczyńcy niewdzięczności. I to niewdzięczności w rażącym stopniu.
Ale wracając do Sądu Najwyższego i podjętej uchwały.
Sąd Najwyższy wyraźnie stwierdził, iż:
“W razie odwołania darowizny w stosunku do jednego z małżonków rzecz darowana staje się przedmiotem współwłasności obojga małżonków w częściach równych, a darczyńca może żądać przeniesienia na niego udziału należącego do małżonka, w stosunku do którego darowiznę odwołał, gdyby zaś nie było to możliwe – zwrotu wartości tego udziału (art. 405 k.c.).”
IZA
26 kwietnia 2016 @ 16:40
Witam Panią
a czy wzięła Pani pod uwage pisząc oczywiście swojego bloga to , ze tak naprawdę może to wcale nie być darowizna tylko tak naprawdę sprzedaz domu ?? a córka, zięć, wnuczka bądż wnuk stali się wtedy kozłami ofiarnymi i moga stracić wszystko , tylko dlatego ze kilka, może kilkanascie lat wcześniej tak ślepo zawierzyli najblizszej osobie, że dali sobie w akcie notarialnym wpisać po prostu darowizna, żeby osoba najblizsza nnie musiała płacić podatku do US, że np: przed upływem 5 lat tak naprawdę sprzedała połowe nieruchomości np: córce, zięciowi, wnuczce, czy wnukowi . ja rozumiem, że Pani jako adwokat chce uchronić rodziców, dziadków itp. przed róznymi takimi konsekwencjami, bo ludzie oczywiście sa różni, ale uważam też ,że powinni zostać ostrzeżeni ludzie, którzy rzekomo przyjmują darowiznę ( a naprawdę płacąc za jej zakup )właśnie przed tą najbliższą rodziną , która po kilkunastu latach pomimo,że weżmie od nich pieniadze bedzie chciała zabrać im rzekomą darowiznę. po prostu łzy same ciekną czasem po twarzy jak o coś za co się tak naprawdę zapłaciło trzeba walczyc ,aby tego nie stracic. a powód np :OSOBA RZEKOMO OBDAROWANA PRZESTAŁA SPEŁNIAC WSZYSTKIE CHORE ZACHCIANKI SWOICH RODZICÓW I W KOŃCU PRZESTAŁA BYĆ ICH NIEWOLNIKIEM , A JEJ RODZICE WSZYSTKO POSTAWILI NA JEDNA KARTE : ALBO BĘDZIESZ ROBIĆ CO CI KARZEMY , ALBO STRACISZ DOM …
Tak więc przynajmniej ja uważam, że powinny zostać ostrzeżone OBIE STRONY.
Katarzyna Skowrońska
27 kwietnia 2016 @ 12:54
Każda sytuacja jest inna.
Chodzi o to, aby strony, zawierając umowę, miały świadomość jej konsekwencji.
Sprawy o tzw. “odwołanie darowizny” nalezą do skomplikowanych.
Powód – wnosząc taki pozew – musi udowodnić swoje twierdzenia.
Przepis ustawy wymaga, aby była to rażąca niewdzięczność.
(co oznacza, iż “zwykła” niewdzięczność to jeszcze za mało)
Inna kwestia to wady oświadczenia woli. (art. 82 i nast. kc)
Będzie to tematem osobnego wpisu, choć bezpośrednio nie dotyczy prawa spadkowego.
IZA
27 kwietnia 2016 @ 20:40
Oczywiście, że każda sytuacja jest inna i każda ze stron może być pokrzywdzona. Ale czy można wyobrazić sobie taką sytuację, ze od kilku lat rodzice tej danej córki robią wszystko, aby zabrać jej dom za, który wzięli od niej pieniądze. Kłamią na nią, piszą donosy, zakładają sprawy sądowe cywilne i karne i pomimo tego, że mają adwokatów ( bo są bogaci ), a ich córka broni się sama (bo nie stać jej na adwokata ) wszystko do tej pory przegrywają. Czy wyobraza sobie Pani jako adwokat, taką sytuację : rodzice tej oto córki zakładają jej sprawę karną, o to, że córka ich bije, wyzywa, pomawia itp. itd. oprócz swojego pisania nie maja na córkę żadnego dowodu (bo to oczywiście jest kłamstwo) załóżmy, że to ich córka ma przeciwko nim bardzo mocne dowody (zdjęcia, nagrania, świadków) kończy się sprawa karna, którą przegrywają i wie Pani co oni robią pomimo tego, że mają swojego adwokata, to oni sami piszą apelację odwołując się od wyroku sądu na 70 kartek !!!!!!!! Czy takie zachowanie rodziców można nazwać normalnym ? Czemu nie chcą się zgodzić na mediatora, choć ich córka na każdej sprawie prosi o mediacje ? Może dlatego, że tak naprawdę to nie jest wina ich córki, tylko ich zemsta na niej, że przestała spełniać ich chore zachcianki …..
IZA
28 kwietnia 2016 @ 09:10
WITAM PANIĄ PONOWNIE
Bardzo dziękuje za wcześniejszą Pani odpowiedź na mój komentarz na Pani blogu. Jesli chodzi o wady oświadczenia woli nie wiedziałam, że istnieje coś takiego.