Sąd zasądził, zobowiązany do zapłaty nie płaci; to się czasem zdarza.
(uwaga: tekst dotyczy nie tylko spraw spadkowych- np. gdy przedmiotem sprawy był zachowek, ale spraw cywilnych w ogóle)
Masz już prawomocny wyrok, wnosisz o nadanie klauzuli wykonalności, odbierasz wyrok z klauzulą wykonalności, wiesz, że dłużnik ma majątek więc szybciutko piszesz wniosek do komornika dokładnie w nim opisując co stanowi majątek dłużnika i niecierpliwie czekasz na swoje – zasądzone przez sąd – pieniądze.
Tylko, że czasami pojawiają się problemy (chodzi oczywiście o odzyskanie swoich, zasądzonych prawomocnych orzeczeniem sądu pieniędzy)
Bywa, iż dłużnik po prostu nie ma pieniędzy, a nieruchomość okazuje się „być na żonę/męża”…
Ale czasem bywa gorzej : nie tylko nie płaci, ale wprost szybko i celowo wyzbywa się swojego majątku.
„Wyzbywanie” to może mieć różną postać, choć najczęściej chyba owi „zobowiązani do zapłaty” decydują się na zawieranie umów darowizny, myśląc, iż jak podarują np. nieruchomość szwagrowi czy teściowej to po problemie, bo komornik nic im już nie zrobi.
Naprawdę spora liczba niesumiennych dłużników tak myśli.
Ale nawet jak już to się stanie – czyli nieruchomość stanowiąca praktycznie cały majątek dłużnika zostanie podarowana szwagrowi czy teściowej (ew. kuzynce, sąsiadce, żonie brata czy partnerowi w spółce) nie oznacza to, iż nic już nie da się zrobić.
Wręcz przeciwnie.
Można zrobić całkiem sporo…
Zdarza się też, iż ów obdarowany przekazuje w darowiźnie nieruchomość kolejnym osobom.
I zanim komornik coś zrobi nieruchomość jest już własnością zupełnie innej osoby.
Sytuacja na pewno przykra, ale…
Ochronie wierzyciela służy tzw. skarga pauliańska
Sprawy takie nie są łatwe. Właściwe to jedne z trudniejszych, jakie prowadziłam, ale wiem, że da się je wygrać 🙂
Podstawa prawna : art. 527 i dalsze kodeksu cywilnego:
§ 1. Gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć.
§ 2. Czynność prawna dłużnika jest dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, jeżeli wskutek tej czynności dłużnik stał się niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności.
§ 3. Jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli uzyskała korzyść majątkową osoba będąca w bliskim z nim stosunku, domniemywa się, że osoba ta wiedziała, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.
§ 4. Jeżeli wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli korzyść majątkową uzyskał przedsiębiorca pozostający z dłużnikiem w stałych stosunkach gospodarczych, domniemywa się, że było mu wiadome, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.
Art. 528. Jeżeli wskutek czynności prawnej dokonanej przez dłużnika z pokrzywdzeniem wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową bezpłatnie, wierzyciel może żądać uznania czynności za bezskuteczną, chociażby osoba ta nie wiedziała i nawet przy zachowaniu należytej staranności nie mogła się dowiedzieć, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli.
Andrzej
2 września 2014 @ 12:18
Przecież to tylko teoria. Nasze prawo jest skonstruowane “pod budżetowca i emeryta”. Jak dłużnik prowadzący działalność gospodarczą nie będzie miał woli spłaty zadłużenia to mu się nic nie zrobi, bo komornik musi zarobić na chleb i utrzymanie kancelarii a nie będzie się bawił z dłużnikiem bo mu to szybkich pieniędzy nie przyniesie. Nawet wpis do hipoteki nic nie zdziała jeśli dłużnik nie myśli sprzedawać majątku. A tak, może po dziesięciu latach wierzyciel zapomni skierować sprawę do komornika celem przerwania biegu przedawnienia i już po sprawie. Od wyroku do pieniędzy b…..ardzo długa droga – najczęściej kończąca się przepaścią, w którą wpadają pieniądze wierzyciela. No cóż, jak mamy prawo w myśl którego to wierzyciel domagąjacy się swoich pieniędzy idzie do więzienia, to faktycznie, w ślad za premierem trzeba szukać pracy za granicą.
Agnieszka Swaczyna
2 września 2014 @ 14:44
Uwielbiam Skargę Pauliańską (taką piękną nazwę nosi art. 527 k.c. i dalsze)! Najczęściej to skomplikowane sprawy, stwarzające duże pole do popisu dla prawnika.