Związki nieformalne, konkubinaty, związki partnerskie… Określeń jest całkiem sporo, ale nie ma wątpliwości, iż chodzi o sytuację, gdy dwie osoby pozostają we wspólnym pożyciu, prowadząc wspólne gospodarstwo domowe.
Nierzadko zdarza się, iż każde z „partnerów” (albo chociaż jedno) ma dzieci z innych małżeństw. Czasem dziecko takie mieszka z byłą żoną, czasem dzieci mieszkają z ojcem i jego nową partnerką, czasem dzieci są już dorosłe i mieszkają osobno.
Sytuacje takie – wobec dużej liczby rozwodów – są bardzo częste.
Często też relacje między tymi dziećmi, a nowymi partnerami ich rodziców są bardzo udane.
Jednak niestety, a możesz mi wierzyć, bo spotykam się z tym bardzo często, po śmierci jednego z partnerów bardzo często wszystko się psuje . A dlaczego?
Na przykład dlatego, iż zachodzi konieczność przeprowadzenia postępowania spadkowego…
Jak pewnie już wiesz, partner (partnerka) nie dziedziczy z mocy ustawy.
Po zmarłym partnerze – w sytuacji braku ważnego testamentu – dziedziczą w pierwszej kolejności jego dzieci (uwaga: dzieci z różnych małżeństw czy związków nieformalnych dziedziczą tak samo)
Jeśli zaś zmarły partner żadnych dzieci (ani też wnuków) nie miał, z mocy ustawy dziedziczą jego rodzice, a w dalszej kolejności rodzeństwo.
I wtedy właśnie pojawia się pierwszy, ale znaczący problem… Bo trzeba ustalić, co wchodzi w skład spadku po tym zmarłym partnerze. A w sytuacji gdy dwoje ludzi mieszka ze sobą bez ślubu przez wiele lat nie jest to wcale oczywiste… O ile to, kto jest właścicielem nieruchomości można ustalić na podstawie księgi wieczystej, to w przypadku ruchomości (a także np. oszczędności) nie jest to już takie proste. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej gdy np. dom należał do jednego partnerów, ale to drugi z nich, który znacznie lepiej zarabiał, dokonał znaczących nakładów na dom – np. przeprowadzając z własnych pieniędzy kapitalny remont nieruchomości.
W przypadku „związku partnerskiego” – inaczej niż w przypadku małżeństwa nie powstaje tzw. „wspólność ustawowa”. Co to oznacza? Mianowicie to, iż mamy do czynienia tylko z majątkami osobistymi każdego z partnerów.
Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby osoby pozostające w nieformalnym związku kupiły wspólnie dom (każda z osób jest właścicielem domu w części ułamkowej – np. po 50%)
W takiej sytuacji (gdy jedna z osób umrze nie zostawiając testamentu) dziedziczeniu ustawowemu podlega tylko udział w nieruchomości, który spadkodawcy przysługiwał. Tym samym żyjący partner, który „zachował” swój udział w nieruchomości stanie się w konsekwencji współwłaścicielem tego wspólnie zakupionego domu – wraz z ustawowymi spadkobiercami zmarłego partnera. Nie muszę chyba mówić, iż taka sytuacja bardzo często powoduje mnóstwo problemów…
Przypomnijmy jeszcze raz : partner nie dziedziczy z mocy ustawy. Oczywiście, każdy z partnerów może sporządzić testament. Jednak jeśli to uczyni i „zapisze” wszystko swojemu partnerowi, jego dzieci (o ile nie zostaną wyraźnie w testamencie wydziedziczone) mieć będą prawo do zachowku. (tak, nawet jeśli są pełnoletnie, nawet jeśli żyją w innym mieście, nawet, jeśli latami nie utrzymywały ze zmarłym rodzicem kontaktów…)
A – i jeszcze jedno. O ile małżonek zwolniony będzie z obowiązku zapłacenia podatku od spadku, o tyle niestety partner (osoba pozostająca w nieformalnym pożyciu) traktowana jest inaczej – i raczej podatku nie uda się uniknąć.
Jacek
9 lutego 2018 @ 12:15
Jestem z moją partnerką po ślubie kościelnym ale nie zarejestrowanym w Urzędzie Stanu Cywilnego jakie mam prawa po śmierci partnerki (żony)
Katarzyna Skowrońska
9 lutego 2018 @ 14:53
Czyli rozumiem, w świetle prawa cywilnego nie są Państwo małżeństwem?
anna
16 lipca 2018 @ 15:17
Mieszkam za granica i razem z partnerem mamy nieruchomosc w kraju EU. Oboje mamy 50% wartosci. Po sporzadzeniu testamentu, jakie prawo spadkowe obawiazkuje ( polskie, jakoze jestem Polka) czy kraju w jakim mieszkamy?
Dla ciekawosci, Ile wynosi podatek spadkowy w PL w sytuacji gdy partner dziedziczy? Dziekuje