To się zdarza. Pozwy często są składane w sądzie, a potem odpis pozwu doręczany zostaje stronie pozwanej. Więc jest tak:
Powód złożył w sądzie pozew i sąd doręczył Ci odpis tego pozwu.
(może być to pozew o zachowek, ale rzecz dotyczy pozwów w ogóle)
Będziesz więc w sprawie pozwanym. Jak już ten pozew dostałeś, musisz jakoś zareagować (ok – nie musisz, ale jest w twoim interesie, abyś coś zrobił)
Jeśli już powód czegoś w pozwie od ciebie zażądał – powinieneś w formie pisemnej się do tego odnieść – czyli złożyć odpowiedź na pozew.
Zazwyczaj wraz z pozwem sąd doręcza pouczenie. Przeczytaj to co sąd do ciebie wysłał. Zorientuj się czy sąd zakreślił termin na wniesienie odpowiedzi na pozew.
(jeszcze jedna uwaga: odbieraj korespondencję z sądu – jeśli myślisz, że nie odbierając tej korespondencji unikniesz kłopotów : jesteś w błędzie. Udawanie że Cię nie ma to raczej nie jest dobra strategia)
Ale ok.: pozew odebrałeś, podpisałeś tzw. „zwrotkę”, otwierasz kopertę i czytasz. Może nie do końca wiesz o co chodzi, ale rozumiesz już, iż ktoś chce od ciebie pieniędzy.
Jeszcze raz: sprawdź czy sąd zakreślił termin, aby wnieść odpowiedź na pozew.
(zazwyczaj taki termin sąd zakreśla)
Odpowiedź na pozew możesz oczywiście napisać sam.
Jeśli jednak zdecydujesz się na pomoc adwokata – nie zwlekaj. Prawnik zazwyczaj będzie potrzebował paru chwil aby dokładnie ustalić fakty, zapoznać się z całą sytuacją i tę odpowiedź napisać oraz złożyć w sądzie.
A teraz dalej: pomimo zapewne silnych emocji:
Zastanów się, czy takie żądanie ze strony powoda jest choćby w części uzasadnione.
Zastanów się, jakie dowody ty możesz zawnioskować.
(świadkowie, dokumenty, a może jeszcze coś: zdjęcia lub wydruki maili)
Zapisz sobie te wszystkie dowody, wynotuj kto może być świadkiem w sprawie – jeśli zdecydujesz się zlecić sprawę adwokatowi ,będzie to sporym ułatwieniem.
Pamiętaj: jak już przemyślisz te dowody, napisz to w odpowiedzi na pozew.
Jeśli nie zgłosisz tych wniosków dowodowych od razu, potem może być problem z ich dopuszczeniem przez sąd.
Nie czekaj do ostatniego dnia terminu, który zakreślił ci sąd.
Jeśli odpowiedź na pozew będziesz wnosił sam – zapewne będziesz chciał jeszcze raz to pismo przeczytać przed jego wysłaniem do sądu.
Jeśli zdecydujesz się jednak pójść do prawnika – też będzie on potrzebował czasu, aby przemyśleć sprawę i napisać to pismo.
Bo odpowiedź na pozew to nie taka prosta sprawa
Przy pisaniu takiej odpowiedzi pojawi się na pewno wiele pytań, na które trzeba będzie sobie odpowiedzieć:
Może samo żądanie pozwu jest uzasadnione (bo np. uprawnionemu przysługuje prawo do zachowku) ale podana w pozwie kwota jest bardzo wysoka?
Tak też bywa.
Jako pozwany możesz kwestionować wysokość kwoty, której domaga się powód.
(tak na marginesie: może dobrym rozwiązaniem okaże się mediacja?)
Może samo żądanie pozwu jest uzasadnione, ale … pozew wnosi nie ta osoba, która jest do tego uprawniona? Tak też się zdarza. Po „naszemu” tj. w języku prawniczym nazywa się to legitymacją do wystąpienia z powództwem.
W odpowiedzi na pozew możesz (choć oczywiście nie musisz) odnieść się do wszystkich twierdzeń, które wskazał w pozwie powód.
Odpowiedź na pozew to twoje (jako pozwanego) pierwsze pismo w sprawie kierowane do sądu. Niektórych rzeczy (prawdopodobnie) nie da się już naprawić w przyszłości podczas postępowania, więc dobrze się zastanów, co chcesz napisać.
A może… roszczenie jest w ogóle przedawnione?
Zawsze warto to sprawdzić.
Zdarza się także, że pozew jest wnoszony do sądu, pomimo tego, iż roszczenie jest przedawnione.
Jeśli tak faktycznie jest, naprawdę warto wyraźnie wspomnieć o tym w odpowiedzi na pozew.
(nie zdziw się, iż sąd nie będzie ustalał tego we własnym zakresie)
Wiem, że to już kiedyś pisałam, ale…
pamiętaj: każda sprawa jest inna.
To, że powód wnosi o zasądzenie określonej kwoty, nie znaczy jeszcze, że sąd taką kwotę od ciebie zasądzi.
Jako pozwany powinieneś wnieść odpowiedź na pozew.
Pamiętaj, że to ty – właśnie jako pozwany – będziesz musiał swoje twierdzenia udowodnić.
I pamiętaj przy składaniu odpowiedzi na pozew o właściwej ilości egzemplarzy (tzn. przynajmniej 2)
ANITA
1 lutego 2016 @ 20:03
Wszystko rozumie-ale mam jedno pytanie odnosie -doreczenia korespondencji.Otoz mam meldunek w Polsce pod danym adresem….natomiast od 20-lat zamieszkuje za granica Kraju-rodzina o tym doskonale wie.I jesli jest taka procedura doreczen? a beda chcieli mi zrobic na przekor I we wniosku do Sadu podadza moj dres do doreczen w Polsce to jak to bedzie odbierane przez Sad jesli ja tej korespondencji nie odbiore
Dziekuje
Pozdrawiam
Łabentowicz
19 lutego 2016 @ 11:05
Bardzo zgrabnie przedstawiła Pani problematykę. Szczerze polecam Pani bloga czytelnikom, a przede wszystkim tym osobom, które najpierw szukają porad prawnych właśnie w sieci.