Często spotykam się z takim pytaniem – czy jeśli siostra (choć może to oczywiście być także i brat) w ogóle nie opiekowała się rodzicami, to czy będzie dziedziczył tak samo, jak rodzeństwo, które sprawowało opiekę nad starszym rodzicem?
Cóż, to zazwyczaj nie są łatwe sytuacje. Często bardzo złożone z życiowego punktu widzenia.
I zdaję sobie sprawę, że każdy ma zapewne swoje racje. Wiem, jak różne scenariusze nieraz pisze “samo życie”. Dlatego też napiszę w artykule co konkretnie wynika z treści przepisów.
Jak już zapewne wiesz, dziedziczenie może mieć miejsce na podstawie testamentu, lub też na podstawie ustawy.
Każdy może napisać swój testament. Nie wiąże się to z kosztami – można napisać testament odręcznie (przypominam w całości odręcznie) i to będzie skuteczny testament.
Dziedziczenie na podstawie testamentu ma pierwszeństwo przed dziedziczeniem ustawowym. Inaczej w sumie pisanie testamentów miałoby ograniczony sens.
Jeśli jednak dana osoba żadnego testamentu nie napisze, wówczas ma miejsce
Dziedziczenie na podstawie ustawy
czyli właśnie dziedziczenie ustawowe. Dokładnie regulują tę kwestię przepisy kodeksu cywilnego – art. 931 i następne.
I zgodnie z treścią przepisu:
W pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku.
Nie ma mowy w treści przepisu o tym, iż dziecko, które faktycznie opiekowało się rodzicem (spadkodawcą) dostaje więcej.
Powtarzam: nie ma testamentu? Będzie mieć miejsce dziedziczenie na podstawie przepisów ustawy.
I tu pojawia się pytanie o to, czy testament to jedyna forma przekazania majątku? Odpowiedź brzmi: oczywiście nie. czynności prawnych jest całkiem sporo.
Jeśli jednak faktycznie to tylko jedno z dzieci opiekuje się starszym, potrzebującym opieki rodzicem: może do rozważenia byłoby inne rozwiązanie. Tak, dobrze myślisz: takim rozwiązaniem może być umowa dożywocia. To jednak dość skomplikowana umowa – i wiążą się z nią konkretne konsekwencje. Zawarcie takiej umowy powinno być dobrze przemyślane i powinno być świadomą decyzją. O umowie dożywocia pisałam już wiele razy. Jesteś zainteresowany tą tematyką? Daj znać w komentarzach, w razie potrzeby wrócę do tematu w kolejnych wpisach.
I jeszcze jedna kwestia dotycząca dziedziczenia ustawowego. Często w takich sytuacjach klienci i czytelnicy pytają mnie o tzw. niegodność dziedziczenia.
Niegodność dziedziczenia
tak, przepisy kodeksu cywilnego przewidują coś takiego.
Nie jest to jednak takie proste i oczywiste, jak mogłoby się wydawać.
Nie zawsze będzie mieć to zastosowanie. Chociaż właściwie to lepiej byłoby powiedzieć : te przepisy znajdą zastosowanie w stosunkowo niewielkiej liczbie przypadków.
Ale do rzeczy – zobacz w jakich sytuacjach sąd mógłby orzec taką niegodność.
Zgodnie z treścią przepisu:
Spadkobierca może być uznany przez sąd za niegodnego, jeżeli:
- dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy;
- podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności;
- umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego.
Widzisz? W treści przepisu jest mowa o “ciężkim przestępstwie”. A to już są poważne sprawy.
Nie ma mowy w treści przepisu o “braku opieki”, czy też “braku kontaktu”.
Dobra rada: kwestie dziedziczenia i późniejszego podziału majątku dobrze jest spokojnie omówić wtedy, kiedy jest to jeszcze możliwe. Omówić, a następnie podjąć decyzję i ją zrealizować.